W wywiadzie udzielonym przed sobotnim finałem Ligi Mistrzów Ferran Torres przyznał, że Chelsea jest bardzo trudnym przeciwnikiem. Napastnik Manchesteru City przypomniał, że w ostatnich tygodniach jego zespół dwukrotnie przegrał z The Blues.

Już w najbliższą sobotę rozegrany zostanie wielki finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Naprzeciwko siebie staną drużyny Chelsea i Manchesteru City. Ferran Torres przyznał, że czuje duży respekt do The Blues, ale wierzy w zwycięstwo.

– Chelsea to bardzo denerwujący zespół, cały czas biegają za piłką i chcą ją odebrać. Nie tylko wyprowadzają kontrataki, ale po prostu chcą być przy piłce, co zasługuje na uznanie – przyznał Ferran Torres. Jesteśmy drużyną, która lubi być przy piłce i czasami trudno jest ją nam odebrać, ale w meczach z Chelsea nie było nam łatwo. Dwukrotnie nas pokonali, ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie finał Ligi Mistrzów.

– Jesteśmy jedną z najlepszych drużyna na świecie więc musimy walczyć. Wygraliśmy Premier League, co jest bardzo trudnym zadaniem, gdyż trzeba na to pracować przez cały sezon. Wygranie Ligi Mistrzów byłoby wisienką na torcie. Nasz klub nigdy nie wygrał tych rozgrywek, co daje nam dodatkową motywację więc będziemy ciężko pracować w tym spotkaniu. Do finału podchodzimy naprawdę podekscytowani, gdyż przede wszystkim musimy czerpać z tego radość – dodał 21-letni napastnik Obywateli.

Źródło: UEFA Champions League