The Athletic: Chelsea dokonała niemożliwego! Stamford Bridge wciąż czeka na klasowego napastnika
Dodano: 24.05.2021 21:14 / Ostatnia aktualizacja: 24.05.2021 21:14W ostatniej kolejce Premier League sezonu 2020/21 Chelsea przegrała z Aston Villą (1:2), ale dzięki porażce Leicester City i tak zapewniła sobie awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Bez wątpienia jest to duży sukces, tym bardziej, że praktycznie przez cały sezon The Blues w zasadzie grali bez napastnika.
W styczniu Chelsea zajmowała 10 miejsce w tabeli Premier League, ale przyjście Thomasa Tuchela odmieniło londyński klub. Niebiescy zaczęli seryjnie wygrywać swoje spotkania i stopniowo pięli się w górę tabeli. Ostatecznie zakończyli ligowe rozgrywki na dobrym czwartym miejscu, a poza tym dotarli do finału Ligi Mistrzów. The Blues mogą mówić o sporym szczęściu, gdyż większość spotkań wygrywali dzięki bardzo dobrej grze w obronie i czystym kontom. W rozgrywkach ligowych ich najskuteczniejszym zawodnikiem został Jorginho, który siedem razy wpisywał się na listę strzelców, za każdym razem, o zgrozo, z rzutu karnego. Taki wynik z pewnością nie przynosi chluby ofensywnym zawodnikom, którzy po prostu zawiedli na całej linii.
"Wyczyn" Jorginho przeszedł do historii. Brazylijczyk z włoskim paszportem zdobył tytuł najskuteczniejszego zawodnika Chelsea w rozgrywkach Premier League w jednym sezonie zdobywając zaledwie siedem bramek. Wcześniej miano to dzierżyli wspólnie Gianluca Vialli, Mick Harford i Graham Stuart, którzy zostawali najskuteczniejszymi zawodnikami The Blues z dziewięcioma trafieniami na koncie.
– Czy jest to sytuacja, której chcemy? Czy chcemy, żeby Jorginho był naszym najlepszym strzelcem? Nie, nie chcemy tego. Nie jest tak dlatego, że nie lubimy Jorghiego i nie chcemy, by wszystkie pochwały były kierowane w jego kierunku. Staramy się poprawiać statystyki naszych ofensywnych piłkarzy i nie ukrywamy tego. Przede wszystkim pracujemy z chłopakami, którzy już są w naszym klubie – mówił niedawno Thomas Tuchel.
Nie ulega wątpliwości, że po zakończeniu sezonu Chelsea ponownie ruszy na rynek transferowy, a jej priorytetem będzie klasowy napastnik. W zachodnim Londynie brakuje człowieka, który będzie w stanie regularnie strzelać bramki. W ostatnim czasie media wskazywały zawodników, którzy mogą trafić na Stamford Bridge. The Athletic przekonuje jednak, że Chelsea będzie niezwykle trudno sprowadzić napastnika, który cieszy się uznaniem w całej Europie.
Przez długi czas z transferem do zachodniego Londynu łączony był Erling Braut Håland. Nie jest jednak tajemnicą, że Borussia Dortmund nigdy nie była zainteresowana sprzedażą Norwega, a po wywalczeniu awansu do Ligi Mistrzów szanse na ten transfer stały się bliskie zeru.
Innym napastnikiem, który był wymieniany w kontekście transferu do Chelsea, był Romelu Lukaku. Belg miał zaliczyć wielki powrót na Stamford Bridge, ale szanse na taki scenariusz są coraz mniejsze. W tym sezonie Inter w wielkim stylu sięgnął po mistrzostwo Włoch, a jego sytuacja finansowa znacznie się poprawiła po otrzymaniu zastrzyku gotówki (w kwocie ponad 250 milionów funtów) od nowego inwestora Oaktree Capital Management. Co więcej, Romelu Lukaku uwielbia współpracę z Antonio Conte i nadal chciałby pracować z włoskim szkoleniowcem.
Jakiś czas temu media obiegła informacja, że do Chelsea trafić może Harry Kane. Szukający nowych wyzwań kapitan Tottenhamu miałby stanowić olbrzymie wzmocnienie ofensywnej formacji The Blues, ale i w tym przypadku szanse na transfer są bardzo małe. Na ten moment faworytem w wyścigu po Kane'a jest Manchester City i wydaje się, że to ten kierunek będzie najatrakcyjniejszy dla bramkostrzelnego Anglika. Poza tym, Daniel Levy z pewnością będzie robił wszystko, by nie prowadzić interesów z Chelsea, tak jak miało to miejsce w 2011 roku w przypadku Luki Modricia.
Ostatnim kandydatem do transferu do Chelsea, wskazywanym przez media, jest Sergio Agüero. Argentyńczyk trafi najprawdopodobniej do Barcelony i nie wydaje się, byśmy w przyszłym sezonie ponownie oglądali go na boiskach Premier League.
Sytuację Chelsea komplikuje fakt, że latem z klubu odejdzie najprawdopodobniej Tammy Abraham, a kontrakt Oliviera Giroud dobiega końca. Francuz również rozgląda się za nowym klubem, gdyż wciąż czuje pragnienie gry, a rola rezerwowego nie do końca jest spełnieniem jego ambicji.
Przed Thomasem Tuchelem czas trudnych decyzji. Niemiec bardzo wysoko postawił sobie poprzeczkę, wyprowadził Chelsea z kryzysu, jednak należy mieć świadomość, że w czterech ostatnich meczach The Blues ponieśli aż trzy porażki. Przed nimi finał Ligi Mistrzów, którego losów nie sposób odgadnąć. W tym sezonie Niebiescy już dwa razy pokonali zespół Pepa Guardioli, jednak w obu przypadkach The Citizens nie grali w najmocniejszym składzie.
Chelsea może uznać sezon 2020/21 za udany, bez względu na to, co stanie się w Portugalii w najbliższą sobotę. The Blues dotarli do finału FA Cup, wywalczyli miejsce w czołowej czwórce Premier League oraz dotarli do finału Ligi Mistrzów. Aż trudno uwierzyć, że osiągnięcie takich wyników było możliwe mimo gry bez napastnika z prawdziwego zdarzenia. Można powoli zacząć snuć domysły, do czego zdolny będzie zespół Thomasa Tuchela, gdy pojawi się w nim ktoś, przed kim będzie drżała każda defensywa.
- Źródło: "The Athletic"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
1. Kane 2. Lewandowski 3. Lukaku 4. Halland
O kazdego z nich bedzie cholernie ciezko
Kane'a Levy nie pusci do loklanego rywala, albo rzuci kwote z kosmosu. Nie wiadomo czy sam zawodnik bedzie chcial reprezentowac inny londynski klub
Lewandowski jest szczesliwy w Bayernie i srubuje rekordy ligi, klubu
Lukaku odejdzie tylko jesli zwolnia Conte. Sam to powiedzial. Watpie, zeby wywalili trenera po wygraniu ligi
Wydaje mi sie, ze gdzies czytalem, ze Haland nie chce trafic do Chelsea. Ale glowy nie daje. Plus BVB wywalczyla awans do Ligi Mistrzow. A wiadomo, ze na grze w tych rozgrywkach najbardziej zalezy Norwegowi. Imo zostanie w Borussi
Trzeba poszukac realnej alternatywy na atak
Icardi
Tuchel wspolpracowal z Icardim w PSG i jakos z niego czesto nie korzystal
Juz wolalbym tego mlodego napastnika z Fiorentiny, Vlahovicia
Będzie ciężko kogoś sprowadzić ale wierzę że uda się to zrobić.
Sprowadzić kogoś to nie problem, tylko to by ta osoba się wpasowała i gwarantowała te gole, a nie była tak, jak Werner, czy Torres. Myślę, że gdyby Roman miał pewność, że Halland zapewni mu taką ilość bramek jak w Borusii, to wydałby na niego i 200mln.
Kogoś tak ale chodzilo mi bardziej o kogoś konkretnego tak jak kolega wymienił wyżej 4 nazwiska. Źle to ujalem :P
Może Marina znów zaczaruje i na Stamford pojawi się ktoś z wyzej wymienionych ?