Fot. Getty Images

Rüdiger: Niektórzy ludzie nie potrafią świętować więc musieliśmy ich za to ukarać

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 19.05.2021 11:29 / Ostatnia aktualizacja: 19.05.2021 11:29

Wczoraj Chelsea zaliczyła udany rewanż na ekipie Leicester City za sobotnią porażkę w finale FA Cup. Londyńczycy zwyciężyli w niezwykle ważnym meczu ligowym i dzięki temu zwycięstwu mają dużą szansę zakończyć bieżące rozgrywki w czołowej czwórce, a nawet na trzecim miejscu, jeśli w ostatniej kolejce pokonają Aston Villę.


Wtorkowe spotkanie na Stamford Bridge od pierwszych minut przebiegało pod dyktando Chelsea, ale na bramki musieliśmy czekać do drugiej połowy. Chwilę po zmianie stron na listę strzelców wpisał się Antonio Rüdiger, który niejako poprowadził całą drużynę do zwycięstwa poprzez swoją postawę na boisku. Później Kaspera Schmeichela pokonał także Jorginho, a Lisy odpowiedziały jedną bramką Kelechiego Iheanacho. Dla Antonio Rüdiger był to już kolejny gol strzelony tej drużynie.


– Nie wiem, jak to się stało, ale myślę, że ta bramka przyszła w odpowiednim momencie i jestem z niej bardzo szczęśliwy – przyznał po wczorajszym spotkaniu obrońca Chelsea. Po ostatniej porażce chcieliśmy natychmiast wrócić na boisko, ponieważ przegraliśmy finał, moim zdaniem trochę pechowo, ale na Wembley nie mieliśmy takiej energii jak dzisiaj.


– Chcieliśmy coś pokazać Leicester, gdyż walczymy o czołową czwórkę, a poza tym, jak niestety wiecie, niektórzy ludzie z tego klubu nie wiedzą, jak się powinno świętować. Musieliśmy ich za to ukarać, zdecydowanie – w tych słowach Antonio Rüdiger odniósł się do incydentu związanego z Danielem Amarteyem. Świętując triumf w FA Cup Ghańczyk rzucił na ziemię proporczyk Chelsea.


Wczoraj The Blues byli wyraźnie lepsi od swoich rywali, ale zmarnowali wiele okazji bramkowych i dopiero w drugiej połowie przełamali strzelecką niemoc.


– Moim zdaniem naszym największym problemem od kilku miesięcy jest niewykorzystywanie szans, które sobie stwarzamy. Niemniej widzę w naszej drużynie dużą pewność siebie, ponieważ po prostu ją mamy. Przegraliśmy finał, ale wiedzieliśmy, że przed nami kolejny ważny mecz i potrafiliśmy się do niego przygotować. Tak jak mówiłem wcześniej, część zawodników Leicester dała nam dodatkową motywację po tym, co stało się w sobotę. Gratulacje dla nich, wygrali FA Cup i mają wszystko, ale nie wolno okazywać braku szacunku dla historii innego klubu. Ona jest większa od ciebie.


W najbliższą niedzielę Chelsea zmierzy się z Aston Villą i jeśli wygra to spotkanie, to zakończy sezon 2020/21 na trzecim miejscu w tabeli Premier League.


– Wszystko jest w naszych rękach, to było jasne już po przegranym finale. To zadanie jest w naszych rękach i wykonamy je. Jeśli chodzi o grę w masce, to doktor nie powiedział mi nic konkretnego więc pewnie będę grał w niej do końca sezonu.


Na koniec wywiadu Antonio Rüdiger został zapytany, czy jest gotowy zostać superbohaterem finału Ligi Mistrzów.


– Krok po kroku. Najpierw Aston Villa, a dopiero później wielki mecz – skwitował z uśmiechem na ustach Niemiec.

Źródło: The 5th Stand

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

PandA
komentarzy: 66
19.05.2021 17:43

Widać było po Tonim przez cały mecz, że ma w pamięci ten proporczyk. Swoją drogą trzeba mieć jaja, żeby przy meczu sędziowanym przed Mika Deana tak się szarpać z rywalami ;D

yarexq V2
komentarzy: 1791
19.05.2021 17:27

Umiejętności znalazły wspólną drogę z charakterem i mamy pana obrońcę obok Thiago Silvy. Brawo.

Pogromca
komentarzy: 358
19.05.2021 11:43

Nie widziałem co ten pajac zrobił po meczu
https://www.youtube.com/watch?v=0puQ0yB0mVg&ab_channel=TodayFootballMatch

Za to buractwo życzę powodzenia lisom w elitarnych rozgrywkach Ligi Europy :D

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close