Hazard wróci do Chelsea? Courtois drwi z kibiców oraz co z przyszłością Lukaku i Batshuayiego? – wywiad z Kristofem Terreurem z HLN
Dodano: 15.05.2021 13:40 / Ostatnia aktualizacja: 15.05.2021 17:25Dzieniikarz belgijskiego HLN Kristof Terreur w podcaście Si & Dan Chelsea Talk prowadzonym przez Simona Phillipsa oraz Dana McCarthy'ego opowiedział o kilku istotnych faktach związanych ze swoimi rodakami w kontekście Chelsea.
Eden Hazard
– Śmiech po meczu z Realem? Znam Edena od około 8 lat, dla niego mecz kończy się równo z gwizdkiem. Oczywiście, że lubi wygrywać, ale nigdy nie był typem zawodnika, który w sposób ekspresyjny okazuje swoje niezadowolenie z wyniku, czy bardzo się tym przejmuje. Frustracja Hiszpanów wynikała z faktu, że oni go nie znają, on po prostu taki jest. Tak naprawdę to nie przejął się tym, co wypisywały media, przeprosił bo musiał.
– Zawsze nazywał ją [Chelsea] domem. "Moja krew jest niebieska" – mówił, dokładnie to pamiętam. Jego serce podpowiadało mu jednak, że to odpowiedni moment na przeprowadzkę do Realu, który kusił go już od ponad czterech lat. To było jego marzenie. O transferze myślał jednak bardzo długo, ponieważ jego rodzina była szczęśliwa w Londynie, zresztą on też. Uwielbiał spędzać czas w Cobham, chodzić do lokalnej piekarni. Był kochany gdziekolwiek by nie poszedł. Powiedział sobie jednak, że ma już 29 lat i teraz jest ostatni dzwonek na przeprowadzkę do Madrytu. Odchodząc nie chciał sprawiać takich kłopotów, jak miało to miejsce w przypadku Courtois. Zależało mu na rozstaniu w dobrych relacjach.
– Odejście Edena z Realu? Nie widzę tego. A nawet jeśli klub chciałby go sprzedać, to jednymi drużynami, w których grą byłby zainteresowany są Lille oraz Chelsea.
– Zakończenie kariery na Santiago Bernabéu? Zobaczymy co na to Florentino Pérez. Eden zachował swój dom w Londynie i myśli o zamieszkaniu tam po zakończeniu swojej kariery. W Chelsea nadal jest ceniony, wiem, że niektóre osoby w klubie z chęcią chciałyby go z powrotem. Gdyby była możliwość sprowadzenia go za milion funtów, to z pewnością by z niej skorzystali (śmiech). Ale tak na prawdę on nie myśli jeszcze o zakończeniu kariery, nie jest typem osoby, która planuje wszystko kilka kroków w przód. Z pewnością nie ma w sobie takiego głodu na wygrywanie trofeów jak Cristiano Ronaldo, nie wyobrażam sobie by w wieku Portugalczyka był jeszcze czynnym piłkarzem. Być może wraz z wygaśnięciem kontraktu w Madrycie zdecyduje się na krok w tył, bo cieszenie się z gry zawsze było jego priorytetem.
Thibaut Courtois
– Thibaut uważa za zabawne to, że kibice Chelsea nazywają go "wężem". Belg z przyjemnością zagrałby na Stamford Bridge przy trybunach pełnych buczących na niego kibiców, ponieważ uwielbia takie przekomarzanie się.
– Prawda jest taka, że jak tylko otwierało się okno transferowe, to Courtois chciał odejść z Chelsea. Zaczęło się po powrocie z wypożyczenia z Atlético. Belg namawiał Emenalo, by ten w przypadku pojawienia się możliwości sprzedania go do Madrytu, skorzystał z niej. Do pozostania przekonał go jednak Mourinho, który ciągle powtarzał Belgowi, że chce go w klubie w następnym sezonie. Jedynym wyjątkiem było okno transferowe przed pierwszym sezonem Antonio Conte, kiedy Włoch wymienił cały sztab szkoleniowy bramkarzy. To był jedyny sezon, kiedy Courtois nie palił się do przeprowadzki z Chelsea.
– Marina obiecała mu, że przed Mistrzostwami Świata znajdzie dla niego zastępstwo, by ten mógł odejść, ale transfer Alissona do Liverpoolu wszystko pokomplikował. Brazylijczyk był jedynym bramkarzem, którego chciał Sarri, londyńczycy nie mieli tak na prawdę planu B. Negocjacje z Realem stale się przeciągały, a Courtois się niecierpliwił. W końcu Chelsea przyciśnięta do ściany została zmuszona do zapłacenia pełnej klauzuli odstępnego za transfer Kepy Arizzabalagi.
Romelu Lukaku
– Jeżeli istnieje jeden angielski klub, który byłby w stanie przekonać Romelu Lukaku do odejścia z Interu, to byłaby to Chelsea. Belg jest jednak bardzo szczęśliwy w Mediolanie i rozważy swoją przyszłość jedynie w przypadku odejścia Antonio Conte. Dla Chelsea byłby to jednak bardzo trudny do przeprowadzenia transfer, ponieważ byliby zmuszeni do zapłacenia łącznie około 200 milionów funtów (kwota transferu + zarobki) za 28-letniego napastnika.
Michy Batshuayi
– Crystal Palace nie wykupi Michy'ego Batshuayiego z Chelsea i ten po zakończeniu obecnego sezonu powróci na Stamford Bridge.
- Źródło: HLN za Si & Dan Talk Chelsea Podcast
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Eden jest legenda, ale nie chcialbym zeby wrocil do Chelsea. Przez te 7 lat gdy gral dla The Blues to zespol byl praktycznie od niego uzalezniony, teraz Chelsea nauczyla sie grac bez Hazarda. W koncu nie jest to teatr jednego aktora bez, ktorego druzyna nie istnieje. Plus pewnie Real nie pusci go za mala kwote, a mozna pieniadze przeznaczyc na inne transfery
Eden ma jakąś blachę w stopie po operacjach w Madrycie i już pewnie nie będzie tak wytrzymały jak kiedyś.
Pomyśleć, że gdyby nie odszedł to może dalej by cieszył się i nas swoją grą...i może załadowałby decydującego gola
w finale LM. Szkoda go trochę, bo pewnie podzieli los Ozila czy Bale'a.