Fot. Getty Images

Hayes: Ten tytuł po prostu się nam należy

Autor: Martyna Ściegienna Dodano: 10.05.2021 12:13 / Ostatnia aktualizacja: 10.05.2021 12:13

Tegoroczne mistrzynie Anglii zdobycie tytułu potwierdziły wczorajszym meczem z Reading. Emmie Hayes z pewnością nie brakuje zwycięstw w Women's Super League, z Chelsea już czterokrotnie sięgała po ten tytuł. 

 

Dla trenerki The Blues ostateczny ligowy triumf wywalczony wczoraj jest jednak najważniejszy z dotychczasowych. Jest to także kolejne trofeum, które przybliża jej drużynę do poczwórnej korony. W tym sezonie oprócz mistrzostwa, The Blues wygrały także Conti Cup i nadal mają szansę na zwycięstwo w Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów Kobiet.

 

– Nie mogłam mówić o finale Ligi Mistrzów, ponieważ musiałyśmy najpierw wygrać ligę, a granie ostatniego meczu, wiedząc, że wszystko jest w twoich rękach, to jedyne o czym chcesz myśleć. Nie chciałabym być w szatni innej drużyny i mieć nadzieję, że ktoś się potknie, dlatego przez cały sezon byłyśmy drużyną dominującą. Przegrałyśmy jeden mecz i cieszę się, że tak się stało, nigdy nie jesteś zbyt dobry, aby nie móc przegrać, a to sprawia, że ​​przez cały czas musisz grać na 100%. Mój zespół ponownie pokazał wiele twarzy i jest to kolejny wspaniały wynik. Radość jest ogromna i bez wątpienia jest to mój ulubiony tytuł.

 

– W oczach niektórych ludzi nie powinnyśmy być mistrzyniami w zeszłym sezonie. Dlatego w tym roku drużyna chciała pokazać, że ten tytuł po prostu się nam należy. Wiele drużyn wzmocniło się przed sezonem, niektóre bardzo mocno, więc nie jest tak, że tylko Chelsea przystąpiła do tegorocznych rozgrywek mocniejsza, inni też inwestowali w nowe piłkarki. Były cztery zespoły, które walczyły o tytuł, walka była zacięta, a wczorajszy dzień dobitnie to pokazał.

 

Hayes uważa, że ​​aktualny skład Chelsea Women jest najlepszy w historii klubu, ponieważ jej zawodniczki grają na poziomie, który pozwala im rywalizować zarówno w Europie, jak i w kraju.

 

– Musiałam poradzić sobie w czasach pandemii, pracowałam z ludźmi, którzy nie byli w domu od ponad roku, co z pewnością nie było dla nich łatwe, nie był to prosty czas. Drugą rzeczą jest to, że ludzie uważają, że posiadanie szerokiej kadry jest zaletą, ale kiedy musisz posadzić naprawdę świetne zawodniczki na ławce rezerwowych, zdajesz sobie sprawę, że ma to także swoje wady. To jest naprawdę trudne i nigdy nie miałam takiego wyboru. Wiem, że nie mogę ich wszystkich uszczęśliwić. Taka jest moja praca. Ale medale, które mamy dziś na szyjach to także zasługa, tych które nie zawsze grały.

 

– Do wszystkich moich zawodniczek, nie jest mi przykro z powodu tych ciężkich decyzji, które musiałam podejmować w tym sezonie, cieszę się, ponieważ mamy w gablocie kolejne trofeum i dowód na to, że Chelsea jest najlepszą drużyną w kraju. Jestem po prostu wdzięczna, że otrzymałam możliwość poprowadzenia tych piłkarek.

 

Hayes wspomniała również o zwycięskiej kulturze w Chelsea i o tym, że wsparcie, jakie otrzymuje, jest znacznie ważniejsze niż wsparcie finansowe. Wynosi je także z domu, przed meczem z Reading jej mały synek poprosił żeby przyniosła medal do domu.

 

– Harry, mama zdobyła medal i przyniesie do domu. Będzie to nosił jutro przez cały dzień, mam tylko nadzieję, że nie wyrzuci do kosza!

 

Co ważne, Hayes zadedykowała tytuł mistrzowski wszystkim fanom Chelsea, którym przez tak długi czas odmawiano możliwości zobaczenia jej wyjątkowej drużyny w akcji.

 

– Piłka nożna bez kibiców to nie to samo, dlatego im to dedykuję.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close