Thomas Tuchel przed ligowym spotkaniem z Manchesterem City twierdzi, że jego drużyna nie może pomóc Obywatelom w zdobyciu tytułu mistrzowskiego już dzisiaj. Mecz pomiędzy ekipami Tuchela oraz Guardioli ma jednak znaczenie dla obu stron.

Manchester City już dzisiejszego wieczoru może zapewnić sobie tytuł mistrza Anglii, warunkiem jest zdobycie trzech punktów w meczu z The Blues. Chelsea zaś ciągle potrzebuje punktów, aby zapewnić sobie miejsce w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.

– Po pierwsze to wiemy, że nie możemy zamknąć ligowej rywalizacji już dzisiaj. City zdobędzie tytuł mistrzowski w tym roku, ale mam nadzieję, że nie po tym spotkaniu. Między nami jest ogromna różnica, ponieważ oni walczą o mistrzostwo, a my o miejsce w pierwszej czwórce – zaczyna Tuchel.

– Ich konsekwencja w ostatnich trzech lub czterech latach jest wyjątkowa więc stoi przed nami ogromne wyzwanie. Od zawsze powtarzam, że Manchester City i Bayern Monachium są punktem odniesienia w całej piłkarskiej Europie. Ekipa Pepa jest punktem odniesienia w Premier League, ale wyjdziemy na ten mecz, aby z nimi walczyć i zniwelować tę różnicę.

– Od pierwszego dnia następnego sezonu będziemy starać się nie dopuścić do tego, aby powstała taka różnica jak w tym sezonie. Jestem prawie pewien, że każda inna drużyna ma dokładnie takie same ambicje i zamiary.

– Wyścig będzie trwał od pierwszego dnia, ale nie zapominajmy o tym, że nie skończył się jeszcze obecny sezon. Mamy przed sobą jeszcze mecze z Arsenalem, Leicester i Aston Villą więc to dość trudny harmonogram. Jesteśmy jednak całkowicie skoncentrowani na sobie i taka sytuacja stawia przed nami bardzo wysoko podniesioną poprzeczkę. Musimy sami zapracować sobie na sukces. Punktem kluczowym w tym wszystkim jest zaufanie oraz to, abyśmy trzymali się razem i byli skoncentrowani na osiąganiu wyników.

Źródło: ChelseaFC