Dziecinne zachowanie asystenta Sarriego po meczu z Manchesterem United
Dodano: 20.10.2018 16:12 / Ostatnia aktualizacja: 20.10.2018 16:12Wyrównująca bramka Rossa Barkleya w 96 minucie spotkania to najwyraźniej za mało dla asystenta Marco Ianniego. Włoch w dziecinny sposób próbował sprowokować Jose Mourinho.
Barkley strzelił bramkę w 96 minucie spotkania, ratując wynik Chelsea w starciu z Manchesterem United. Po prowokujących gestach w kierunku Portugalczyka, Jose Mourinho musiał zostać powstrzymany przez stewardów.
A closer look! ????
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) October 20, 2018
It seems @ChelseaFC assistant coach Marco Ianni incensed Mourinho when he celebrated in his face following the equaliser! ????
Match report: https://t.co/DSbgFX9jYY pic.twitter.com/3PvQx1o9sE
Po ostatnim gwizdku Mourinho wskazał kibicom Chelsea trzy palce, prawdopodobnie w odniesieniu do trzech trofeów Premier League, które wygrał na Stamford Bridge.
Zapytany o ten incydent po meczu, odpowiedział:
– To nie była celebracja. Ja również popełniłem masę błędów w meczach i pewnie dalej będę je popełniał. Ten człowiek podszedł do mnie po meczu i przeprosił. Przyjąłem przeprosiny.
– Nie jestem zdenerwowany. To, co się stało z asystentem Sarriego - to przeszłość. Sarri to pierwszym, który podszedł do mnie i powiedział, że się tym zajmie osobiście.
- Źródło: Sky Sports
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.