Fot. Getty Images

The Athletic: Madrycki koszmar Edena Hazarda trwa, a Chelsea wciąż na tym zarabia

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 27.04.2021 12:24 / Ostatnia aktualizacja: 27.04.2021 13:10

Przenosiny do Realu Madryt miały być dla Edena Hazarda spełnieniem marzeń. Dla Chelsea miało to być bardzo poważne osłabienie. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna. W Madrycie Belg jest tylko cieniem samego siebie, a większość czasu spędza w gabinetach lekarskich. Chelsea zaś ma się dobrze, a na jej konto wciąż płyną pieniądze ze sprzedaży swojej byłej gwiazdy.


W 2019 roku Real Madryt w końcu dopiął swego i sprowadził z Chelsea Edena Hazarda. Miał to być duet idealny. Belg marzył o grze dla Królewskich, a ci szukali nowej gwiazdy, która będzie prowadziła ich do kolejnych trofeów. Co przyniosła rzeczywistość?


W miniony weekend w meczu z Realem Betis 30-letni skrzydłowy pojawił się na boisku po raz pierwszy po kolejnej już przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Był to dla niego dopiero 37 występ dla hiszpańskiego klubu. Belg był na boisku przez 15 minut, ale w tym czasie ani razu nie pokazał magii, którą zachwycał grając dla Chelsea. Eden wymienił 12 podań, z czego 11 było celnych. Nie zaliczył ani jednego znaczącego podania na połowie Betisu.


Zdecydowana większość podań Hazarda polegała na bezpiecznym zagraniu do obrońcy lub w środek boiska do pomocnika. W jednej z akcji zaliczył ciekawą wymianę podań z Karimem Benzemą, ale będąc 20 metrów przed bramką szukał Viníciusa, zamiast zaufać swoim umiejętnościom i oddać strzał.


– Mogliście zauważyć, że Eden nie był w najwyższej formie. Trenuje z nami od dwóch czy trzech tygodni, co jest dla niego bardzo dobre. Eden potrzebuje czasu i będzie dla nas ważny w pozostałej części sezonu – przyznał po meczu z Betisem Thibaut Courtois.


Real Madryt postrzegał Edena Hazarda jako następcę Cristiano Ronaldo. Miał wypełnić pustkę po Portugalczyku. Niestety, większość czasu spędza na stołach terapeutycznych. Od czasu przeprowadzki do stolicy Hiszpanii Belg doznał 10 kontuzji, a także przeszedł zakażenie COVID-19. Transfermarkt wyliczył, że z powodów zdrowotnych Eden opuścił aż 58 meczów. 2 kwietnia skrzydłowy Realu rozpoczął powrót do formy. Treningi utrudniały mu jednak problemy z kondycją. Te problemy trwają już od ponad 12 miesięcy. One także uniemożliwiają zawodnikowi osiągnięcie najwyższej dyspozycji.


Powodem ostatniej absencji Hazarda były bóle mięśni. W tym sezonie Belg miał problemy z trzema różnymi mięśniami, ale one wszystkie były związane z kontuzją kostki, jaka przytrafiła mu się w listopadzie 2019 roku. Miało to miejsce podczas starcia z Thomasem Meunierem w meczu Ligi Mistrzów. Zagranie zawodnika PSG nie było zamierzone, ale przyczyniło się do złamania tej samej kostki, która była złamana w 2017 roku w trakcie meczu reprezentacji. Potrzebne było założenie małej metalowej płytki, by przyspieszyć proces gojenia.


Lekarze Realu uznali, że "mikropęknięcie" nie jest poważne i wystarczą odpoczynek i nieskomplikowana rehabilitacja. Niestety, w drugim meczu po powrocie (w lutym 2020 roku z Levante) Eden doznał poważniejszego złamania, przez co konieczna była operacja. Lekarze Realu oraz fizjoterapeuta reprezentacji Belgii Lieven Maesschalck zdecydowali, że Hazard powinien być operowany przez londyńskiego lekarza, który wykonywał pierwszą operację w czerwcu 2017 roku. Problemy z kostką wynikały z tego, że Eden Hazard miał tendencję do obracania się w sposób charakterystyczny dla koszykarzy.


Postanowiono więc skonsultować się z Eugenem Currym z Teksasu, który ma doświadczenie w tego typu sprawach, gdyż przez lata pracował z koszykarzami Dallas Maverick, klubu występującego w NBA. 5 marca przeprowadzono zabieg wszczepienia znacznie większej metalowej płytki. Hazard miał trudności ze swobodnym poruszaniem się i musiał wykonywać wiele ćwiczeń rehabilitacyjnych we własnym domu. Real wyznaczył specjalnego fizjoterapeutę, który stale kontaktował się z zawodnikiem przez Zooma i pomagał mu w powrocie do zdrowia.


Nadzieje na powrót Edena Hazarda do wysokiej formy od sezonu 2020/21 szybko prysły. Hiszpańskie media zaczęły zastanawiać się, jaka będzie przyszłość Belga w Madrycie. Niektóre źródła sugerują, że skrzydłowy obawia się, że nowa metalowa płytka przyczyniła się do kolejnych drobnych urazów i dlatego chce ją usunąć. Zawodnik rozmawiał z Currym oraz z londyńskim lekarzem, by poznać ich opinie na ten temat. Real z kolei jest przeciwny temu zabiegowi, gdyż jego przeprowadzenie będzie wiązało się z kolejnymi kilkoma miesiącami przerwy belgijskiego skrzydłowego. Królewscy mają nadzieję, że Hazard będzie w stanie wspomóc drużynę w decydujących meczach Ligi Mistrzów oraz w walce o mistrzostwo Hiszpanii.


Warto zauważyć, że w ubiegłym miesiącu Eden Hazard wziął udział w zgrupowaniu reprezentacji Belgii i dzięki temu mógł skonsultować się z belgijskimi lekarzami i poznać ich punkt widzenia. Spotkania te miały być bardzo owocne. 30-latek nadal nie traci nadziei i po treningach wykonuje dodatkowe ćwiczenia. Zinédine Zidane bardzo powoli wprowadza go do składu, gdyż chce zminimalizować ryzyko kolejnej kontuzji. Francuz przyznał, że Belg jest w coraz lepszym nastroju i chce iść do przodu.


Wiele osób dyskutuje o pieniądzach, jakie Real Madryt stracił na transferze Edena Hazarda, jednak nie wszyscy pamiętają, jak wysoki był status Belga w 2019 roku. W finale Ligi Europy, wygranym przez Chelsea 4:1, Eden strzelił dwie bramki oraz miał jedną asystę. Pokazał, do czego jest zdolny. Był to jego ostatni mecz w barwach The Blues i bardzo chciał zagrać w nim na jak najwyższym poziomie. Ogółem zebrał 110 goli oraz 92 asysty w 352 meczach dla Chelsea. Takie statystyki sprawiły, że Real musiał przeznaczyć fortunę na ten transfer.


Opłata początkowa wynosiła 89 milionów funtów, ale z czasem mogła wzrosnąć do 150 milionów, w zależności od dodatków. Mimo, iż Eden nie grał zbyt często, to na konto Chelsea miało wpłynąć dodatkowe 20 milionów za to, że w ubiegłym sezonie Real wywalczył awans do Ligi Mistrzów oraz wygrał ligę. Jeśli w bieżącym sezonie Królewscy wygrają Ligę Mistrzów, klub ze Stamford Bridge otrzyma kolejne pieniądze.


Warto zauważyć, że Eden Hazard i jego rodzina wciąż są bardzo związani z Londynem i nie sprzedali jeszcze domu, w którym mieszkali za czasów, gdy Belg był piłkarzem Chelsea. Przed pandemią żona zawodnika oraz jego dzieci odwiedzili stolicę Anglii oraz spotkali się z dawnymi znajomymi. Jakiś czas temu Eden przyznał, że kocha Anglię i chciałby w niej zamieszkać po zakończeniu kariery. Obecnie jednak skupia się na Realu, gdyż chciałby jak najlepiej wypaść w meczach ze swoim byłym klubem i tym samym odwdzięczyć się Zinédine'owi Zidane'owi.


Francuz okazuje Hazardowi olbrzymie wsparcie i dba o niego w niespotykany sposób. Na początku sezonu, gdy Belg doznał pierwszego urazu, menedżer Królewskich dał mu wolne i zasugerował, żeby został w domu z rodziną i spokojnie zadbał o swoje zdrowie. To właśnie obecność Zidane'a była jednym z głównych powodów, dla których Eden zdecydował się na przeprowadzkę do Madrytu. Chciał po prostu pracować ze swoim idolem z dzieciństwa. Niektórzy zastanawiają się, czy Zidane nadal ma cierpliwość do byłego zawodnika Chelsea, ale ich przyjaźń ma się dobrze i nie widać żadnej skazy na ich relacjach.


Po ostatniej kontuzji kostki Eden ani razu nie rozpoczął meczu w pierwszym składzie. Z całą pewnością brakuje mu rytmu meczowego i wszystko wskazuje na to, że w pierwszym meczu z Chelsea także usiądzie na ławce rezerwowych. Mimo to, Chelsea najlepiej wie, na co stać Belga i że w każdej chwili może on stworzyć duże zagrożenie. Nawet jeśli nie jest w najwyższej formie, to ambicja może natchnąć go do jednej wybitnej akcji, która może okazać się kluczowa.


Warty podkreślenia jest fakt, że w półfinale Ligi Mistrzów Eden Hazard zagrał zaledwie raz, w 2014 roku. W tym roku w finale zagra jego była lub obecna drużyna. Nie można wykluczyć, że to właśnie Belg zdecyduje, która z nich pojedzie do Stambułu.


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close