Jutrzejsze spotkanie pomiędzy Chelsea i Manchesterem City nie będzie pierwszym starciem trenerów tych drużyn. Obaj panowie już kilkukrotnie mierzyli się ze sobą, jednak miało to miejsce jeszcze za czasów ich pracy w niemieckiej Bundeslidze.

Na konferencji prasowej szkoleniowiec The Blues podkreślił, że kiedy zaczynał swoją trenerską przygodę jego idolem był właśnie Pep Guardiola. Nigdy wcześniej niemieckiemu menedżerowi nie dane było pokonać swojego kolegi po fachu. Już jutro będzie miał ku temu okazję, bowiem obie ekipy zmierzą się w półfinale Pucharu Anglii.

Trener rodem z Katalonii uważa, że będzie to trudne spotkanie dla jego piłkarzy, a sam Tuchel wykonał bardzo dobrą pracę odkąd został mianowany trenerem na Stamford Brdige.

– Z pewnością chciałbym mieć trochę więcej czasu, aby zregenerować zespół przed tym spotkaniem. Ale harmonogram jest harmonogramem i trzeba to uszanować. Chłopaki bardzo dobrze trenują, a jutro zmierzą się z jedną z najlepszych drużyn w Europie. Dołożymy wszelkich starań, aby dostać się do finału – oznajmił Guardiola.

– Nie jestem zaskoczony pracą jaką Thomas wykonał na Stamford Bridge, ponieważ dobrze znam go jeszcze z czasów jego pracy w Mainz, a potem z Dortmundu. Przejął drużynę w połowie sezonu, ale ma spore doświadczenie jeśli chodzi o pracę w czołowych klubach. Od początku wiedziałem, że wykona bardzo dobrą robotę w Chelsea.

Źródło: Goal