Fot. Getty Images

James: Sami nie wierzyliśmy, że możemy zajść tak daleko w tym sezonie

Autor: Piotr Różalski Dodano: 15.04.2021 00:32 / Ostatnia aktualizacja: 15.04.2021 00:35

Reece James przyznał, że nawet piłkarze Chelsea powątpiewali w to, że można odwrócić losy tego sezonu na lepszą stronę.

 

W połowie kwietnia The Blues znajdują się w położeniu, w którym chciałby się znajdować niejeden angielski gigant. Londyńczycy wciąż mają szansę na wygranie dwóch trofeów - Ligi Mistrzów i Pucharu Anglii. W miniony wtorek zespół zapewnił sobie awans do półfinału eliminując FC Porto, a już w najbliższą sobotę może znaleźć w finale FA Cup, jeśli uda się pokonać Manchester City.

 

Tegoroczna kampania nie obyła się jednak bez poważniejszych turbulencji. Klub postanowił zwolnić Franka Lamparda w styczniu za kiepskie wyniki odnoszone w Premier League. Sześciokrotny mistrz kraju znajdował się wówczas na dziewiątym miejscu, a po przejęciu sterów przez Thomasa Tuchela drużyna złapała wiatr w żagle i ma bardzo duże szanse na zakończenie zmagań w TOP4, tracąc do West Hamu United zaledwie jeden punkt.

 

Sam prawy obrońca, grający także dla reprezentacji Anglii, mocno przyczynił się do dobrych wyników odnoszonych w ostatnim czasie, głównie przez pryzmat zdobywanych czystych kont.

 

– Ten sezon zaczął się dla nas trochę w dziwny sposób. Jeśli przed rozpoczęciem kampanii ktoś powiedziałby nam, że znajdziemy się w miejscu gdzie jesteśmy obecnie, prawdopodobnie nie uwierzylibyśmy takiej osobie – oznajmił defensor, grający u Tuchela na pozycji wahadłowego.

 

– To tylko pokazuje, że dzięki ciężkiej pracy i wspólnemu samozaparciu, jak i odpowiedniemu przyłożeniu się do założonych zadań, wszystko staje się dla nas możliwe. Za każdym razem gdy awansujemy do dalszej fazy Ligi Mistrzów, mecze stają się trudniejsze i są toczone o większą stawkę. Nigdy nie zaszedłem z drużyną tak daleko, jak większość młodych chłopaków, ale przy okazji wiele się uczymy.

 

– Do każdego meczu musimy podchodzić pozbawieni strachu. Można przyznawać, że mierzymy się z dobrym rywalem, ale nie możesz wyjść na boisko napełniony obawami. Jesteśmy bardzo dobrym zespołem i także mamy wiele mocnych stron, co zresztą pokazujemy w ostatnich tygodniach. Mam nadzieję, że nadal będziemy kontynuować nasz dobry bieg, a przy okazji będziemy jeszcze lepsi jako drużyna.

 

– Do każdego meczu musimy podchodzić z podniesioną głową, pozytywnie nastawieni i nie możemy się bać. Z kimkolwiek przyjdzie nam się zmierzyć, musimy dobrze przygotować się do spotkania. Za każdym razem czujemy pewność siebie. Ciężko pracujemy w defensywie jako zespół i na treningach poświęcamy mnóstwo czasu, jak bronić w pojedynkę. Musimy być pewni, że te rzeczy potrafimy przenieść na mecz.

 

– Jasne jest, że im dalej awansujesz, tym częściej trafiasz na przeciwników światowej klasy. Musimy być gotowi także na takich rywali i dawać z siebie wszystko co najlepsze już od pierwszych sekund.

 

– My, młodzi zawodnicy, musimy czerpać naukę z tego, aby stosownie do sytuacji powstrzymywać rywala faulem i podejmować w tej sferze odpowiednie decyzje przeciwko doświadczonym przeciwnikom z Europy. To stała część gry w Lidze Mistrzów. Doświadczone zespoły wiedzą, w jaki sposób mają grać przez całe spotkanie, dlatego czasami należy skutecznie odbijać piłeczkę na ich stronę – podsumował Reece.

Źródło: "The Mirror"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close