Timo Werner wciąż przeżywa trudne chwile. 25-latek nie potrafi odnaleźć wysokiej dyspozycji, jaką w poprzednim sezonie zachwycał w barwach RB Leipzig i często bywa obiektem krytyki. Wczoraj Niemiec zaliczył kolejny słaby występ, a Jürgen Klinsmann przyznał, że współczuje zawodnikowi Chelsea.

Były selekcjoner reprezentacji Niemiec został poproszony o komentarz w sprawie Timo Wernera po wczorajszym meczu z Macedonią Północną. Zawodnik Chelsea po raz kolejny udowodnił, że jest daleki od swojej optymalnej formy, gdy w bardzo ważnym momencie skiksował i nie trafił czysto w futbolówkę.

– Ta sytuacja jasno pokazała, że Timo ma dwie lub trzy rzeczy w swojej głowie, które sprawiają, że w takich momentach nie wykonujesz egzekucji. Timo był zdenerwowany, gdy dostał piłkę. Wiedział, że musi ją skierować do bramki – stwierdził Jürgen Klinsmann. W 99 proc. sytuacji Timo wykonałby to zadanie, ale tym razem za długo myślał i zmarnował szansę.

– Wszyscy marnujemy okazje, ale problemem jest moment, w którym to robimy. To był mecz w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata. Każdy punkt ma znaczenie. Marnując taką okazję, Timo będzie zły na samego siebie i prawdopodobnie nie będzie mógł spać w nocy.

– Timo ma już trudną sytuację w Chelsea więc należy mu współczuć. Naprawdę trzeba mu tylko współczuć – dodał Klinsmann.

Źródło: ESPN FC