W środowy wieczór Chelsea pokonała Atlético Madryt 2:0, dzięki czemu zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Na Stamford Bridge piłkarze Thomasa Tuchela zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i nie dali szans aktualnemu liderowi La Liga.

Pierwszą bramkę obejrzeliśmy 10 minut przed końcem pierwszej części gry. Po wzorcowo wyprowadzonym kontrataku Timo Werner wyłożył piłkę Hakimowi Ziyechowi, który bez trudu pokonał Jana Oblaka. W pomeczowym wywiadzie Marokańczyk przyznał, że jego zespół zagrał bardzo dobrze i przez większość czasu miał kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń. Dla byłego piłkarza Ajaksu był to pierwszy gol strzelony na Stamford Bridge.

– To był ważny gol i długo na niego czekałem. Dobrze wyprowadziliśmy piłkę w kontrataku, później Timo wykorzystał przestrzeń, posłał dobre podanie, no i mieliśmy dobre wykończenie – przyznał z uśmiechem na ustach Hakim Ziyech.

Bramkową akcję przeprowadziło trzech piłkarzy, którzy latem ubiegłego roku trafili do zachodniego Londynu.

– Oczywiście, jest to miłe uczucie. Myślę, że widzieliście, jak dobre podanie dostałem od Timo. Wykorzystaliśmy wolną przestrzeń. Myślę, że musimy zachować spokój i dalej się rozwijać. Staram się pokazywać jak najlepszą formę, ciężko trenujemy. Mieliśmy kilka ciężkich tygodni. Znam siebie, nigdy się nie poddaję i staram się ciężko pracować każdego dnia. Dzisiaj wykonaliśmy dobry krok.

– Ja i Kai wiemy, że Timo potrafi wykorzystać przestrzeń. Wiemy, że jest bardzo szybki, co dzisiaj pokazał.

– To było trochę tak, że przez pierwsze 10 minut mieliśmy zobaczyć, jak ten mecz będzie się układał. Przez ten czas mieliśmy kontrolę i graliśmy swoją piłkę. Myślę, że poradziliśmy sobie bardzo dobrze – ocenił Hakim Ziyech. Mieliśmy w tym meczu kilka trudniejszych momentów, ale myślę, że przez większość czasu mieliśmy pełną kontrolę.

Po raz kolejny znakomicie zaprezentowała się defensywa Chelsea. Piłkarze Atlético mieli olbrzymie trudności z dochodzeniem do sytuacji strzeleckich.

– Myślę, że zwłaszcza w pierwszej połowie, a także w drugiej, nasza obrona grała znakomicie. Atlético nie dochodziło do wielu sytuacji bramkowych i jesteśmy zadowoleni z naszego występu.

W piątek będzie miało miejsce losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów.

– No dokładnie. Miejmy nadzieję, że trafimy na dobrego przeciwnika. Wiecie, w Lidze Mistrzów nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Najważniejsze jest to, żebyśmy dawali z siebie wszystko. Na pewno postaramy się przejść dalej – dodał Marokańczyk.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: BT Sport, UEFA