Jeden z kluczowych zawodników Atlético Madryt Marcos Llorente przestrzegł Chelsea, że jego zespół przywoła wspomnienia z Anfield z zeszłego sezonu i jak równy z równym powalczy o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Przed trzema tygodniami The Blues wywieźli z Bukaresztu jednobramkową zaliczkę po efektownej bramce Oliviera Giroud. W najbliższy środowy wieczór rewanż odbędzie się na Stamford Bridge. Stąd nie ma co się dziwić, że bukmacherzy dają zdecydowane większe szanse na zwycięstwo w dwumeczu angielskiemu zespołowi.

Główny bohater rewanżowego meczu Liverpool - Atlético z zeszłego sezonu Champions League nawołuje swoich kolegów do nieskładania broni w walce o najlepszą ósemkę fazy pucharowej. To właśnie hiszpański pomocnik strzelił wtedy dwa gole, które przyczyniły się do wyeliminowania ówczesnego obrońcy tytułu. Warto jednak dodać, że przed rewanżem to drużyna Diego Simeone miała korzystny wynik po pierwszym spotkaniu.

– Kiedy sprawy kiepsko się dla nas toczyły, potrafiliśmy już wielokrotnie dać dobry występ. Musimy sobie przypomnieć, czego udało nam się dokonać przed rokiem w Liverpoolu. Jestem pewien, że idąc za tym przykładem wybierzemy się na rewanż z myślą o zwycięstwie – zapowiedział 26-latek.

– Drużyna jest podekscytowana i odpowiednio nastawiona mentalnie. Wiemy, jaki mecz nas czeka. To kluczowy moment sezonu, więc solidnie pracujemy nad tym, aby wyjść na boisko i zagrać dobry mecz. Już parokrotnie zagraliśmy wspaniałe zawody w tej kampanii, wciąż mamy w zanadrzu bardzo ciekawe pomysły. Wierzymy w nasze możliwości.

– Ostatnio brakuje nam skuteczności. Właściwie tylko tego nam brakuje, aby zdefiniować naszą dobrą postawę. W istotnych meczach ona jest bardzo potrzebna, więc musimy poprawić się w tym aspekcie – dodał.

Llorente to jeden z najgroźniejszych graczy formacji ofensywnej Los Colchoneros. Wystarczy wspomnieć, że na swoim koncie zanotował dziesięć trafień i dziewięć asyst w trwającym sezonie.

Źródło: "Marca"