De Bruyne: Odejście z Chelsea to jedna z najlepszych decyzji w mojej karierze. Nie rozumiałem Mourinho
Dodano: 07.03.2021 00:40 / Ostatnia aktualizacja: 07.03.2021 00:41Gwiazdor Manchesteru City Kevin De Bruyne w rozmowie dla Sky Sports ujawnił "sześć kluczowych słów", jakie wypowiedział w jego stronę José Mourinho, podczas gdy obaj współpracowali ze sobą w Chelsea.
Nie od dziś wiadomo, że reprezentant Belgii kiepsko wspomina swoje sześć miesięcy spędzone na Stamford Bridge. Po udanym sezonie w Werderze Brema w kampanii 2012/13, pomocnik powrócił z wypożyczenia do zespołu prowadzonego wówczas przez Portugalczyka. Ostatecznie 29-latek zaliczył w niebieskiej koszulce tylko dziewięć występów, w tym trzy w Premier League.
Kevin opuścił Chelsea na rzecz Wolfsburga w styczniu 2014 roku, ujawniając swój talent na nowo. Wschodzącą gwiazdę Bundesligi dostrzegł Manchester City, w którym po dziś dzień piłkarz jest uważany za najmocniejszy punkt u Pepa Guardioli.
Zawodnik urodzony w Drongen wyjawił, że w grudniu 2013 roku odbył kluczową rozmowę z Mourinho. Po spotkaniu Kevin postanowił podjąć "najlepszą decyzję w swojej karierze" - odejść z ekipy z zachodniego Londynu na stałe.
– W prasie wiele pisano o relacjach pomiędzy mną a Mourinho. Prawda jest taka, że rozmawialiśmy ze sobą dwa razy. Zawsze w klubie plan był taki, abym udał się na wypożyczenie na jakiś czas – zaczął De Bruyne.
– W grudniu tamtego roku José wezwał mnie do biura. Prawdopodobnie stanąłem wówczas przed drugą życiową decyzją. Przed sobą miał rozłożone gazety, po czym rzekł: "Jedna asysta. Zero goli. Dziesięć odbiorów". Zajęło mi minutę, żeby zrozumieć, o co mu chodzi.
– Następnie zaczął czytać statystyki innych zawodników Chelsea, grających w ofensywnej linii pomocy. Willian, Oscar, [Juan] Mata, [André] Schürrle. Pięć bramek, dziesięć asyst, ileś tam odbiorów. Powtarzał ich osiągi. José robił długie przerwy, aby usłyszeć ode mnie odpowiedź, aż w końcu odparłem: "ale oni rozegrali 15-20 meczów sezonie, a ja tylko trzy. Nie widać różnicy?".
– To było dziwne spotkanie. Byłem całkowicie szczery. Powiedziałem też, że czuję się, jakby nie chciano mnie widzieć w tym klubie. Dodałem, że chciałem grać w piłkę i wolałem zostać sprzedany. Przypuszczałem, że nie dostanę takiej szansy na jaką mógłbym liczyć, więc odszedłem.
– Najlepszym wyjściem w tamtym wypadku było opuszczenie Chelsea i rozważanie, gdzie mógłbym kontynuować swoją karierę. Czy spodziewałem się takiego obrotu spraw? Oczywiście, że nie, gdyż w tamtym czasie moja kariera dopiero nabierała rozpędu, lecz nigdy nie wątpiłem w swoje umiejętności jako piłkarz.
– Nie potrafię teraz dopuścić do siebie myśli, co by się stało przez te osiem lat, gdybym postąpił inaczej. Przygoda z Manchesterem City, mundiale i tym podobne rzeczy to coś cudownego – podsumował Belg.
- Źródło: Sky Sports
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Z całym szacunkiem do Mourinho ale dzięki niemu straciliśmy De Bruyne, Lukaku, Mate... chyba nie do końca potrafi dostrzec gwiazdy w swoim zespole
Jakby za wszelką cenę chciał posprzątać po AVB, który w pół roku zrobił nam piękną ekipę na lata.