Chelsea jest gotowa dołączyć do Liverpoolu i zatrzymać swoich piłkarzy przed wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji swojego kraju, jeżeli ci, przed powrotem do Cobham, będą musieli przechodzić dodatkową kwarantannę, informuje Matt Law z "The Telegraph".

W przypadku The Blues, tyczy się to Thiago Silvy, Édouarda Mendy'ego oraz Hakima Ziyecha, którzy mieli polecieć odpowiednio na zgrupowania kadry Brazylii, Senegalu oraz Maroka. Wiąże się to z tym, że Brazylia oraz część Afryki znajduje się na czerwonej liście brytyjskiego rządu, z których powrót miałby wiązać się z odbyciem przez zawodników 10-dniowej kwarantanny. Działanie na niekorzyść wcześniej wymienionych reprezentacji nie jest jednak przesądzone. Klub wyrazi zgodę na wyjazd wszystkich trzech zawodników, jeżeli spotkania ich kadr zostaną przeniesione do innych krajów – nie znajdujących się na czerwonej liście Wielkiej Brytanii. FIFA wyraża jednak zgodę na to, aby kluby mogły zatrzymać swoich zawodników w ośrodkach treningowych, jeżeli ich powrót musiałby wiązać się z odbyciem pięciodniowej lub dłuższej kwarantanny.

Z przywileju Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej zamierza skorzystać z Chelsea, wraz z Thomasem Tuchelem na czele, który tak skomentował zaistniałą sytuację:

– Jestem całkowicie zmartwiony, ponieważ moim celem jest rywalizacja w Premier League, a jeżeli kilku moich piłkarzy będzie przechodziło kwarantannę, to nie będę w stanie zbudować grupy, którą chciałbym dysponować.

– Bardzo niepokoi mnie cała sytuacja, ale jestem pewny, że klub będzie umiał sobie z tym poradzić. Jeżeli konsekwencją tego będzie fakt, że zawodnicy nie będą mogli udać się na zgrupowania swoich reprezentacji, to tak właśnie się stanie. Sytuacja jest nadzwyczajna. Musimy się do tego przystosować i jako klub podjąć odpowiednie decyzję, ponieważ cała sytuacja nas martwi.

Źródło: The Telegraph