Antonio Rudiger przyznaje, że remis w meczu z Manchesterem United był sprawiedliwy. Niemiec jednocześnie powiedział kolegom, że należy znaleźć rozwiązania, które w przyszłości zamienią remisy na zwycięstwa. 

Chelsea jest niepokonana od miesiąca, czyli odkąd Thomas Tuchel przybył na Stamford Bridge. Zremisowali w tym czasie trzy mecze z dziewięciu rozegranych, w tym dwa ostatnie z rzędu w Premier League. Poprawa defensywy jest zauważalna, a drużyna straciła zaledwie dwa gole, ale pojawiła się frustracja w związku z niewykorzystywaniem szans w ofensywie. Znalezienie równowagi będzie ważne, jeśli chcemy dobrze zakończyć sezon. Oprócz ligowych występów, mamy także Ligę Mistrzów oraz Puchar Anglii. Rudiger chce wciąż robić większe postępy.

– To był intensywny mecz. Obie drużyny miały swoje szanse, więc to był prawdopodobnie uczciwy wynik. Mogliśmy zrobić więcej i jest wiele rzeczy, które możemy robić lepiej. W niektórych momentach byliśmy nieco niechlujni, straciliśmy kilka piłek i brakowało nam ostatniego podania lub ostatecznej decyzji. 

Siedem czystych kont w dziewięciu meczach to imponujący start w wykonaniu Tuchela z punktu widzenia defensywy. Po przejściu na trzech stoperów efekty stały się widoczne. Rudiger, który w tym tygodniu kończy 28 lat, występuje w każdym meczu pod wodzą Tuchela i uważa, że obrona jest bardziej zwarta w nowym systemie.

– Chodzi o utrzymanie kształtu naszej defensywy, tak jak robiliśmy to przez ostatnich kilka tygodni. Staramy się też tworzyć lepsze sytuacje i strzelać gole. Jesteśmy dobrze przygotowani i staramy się grać od tyłu. Wszystko idzie dobrze, ale przed nami długa droga i musimy stale się poprawiać. Cieszymy się z kolejnego czystego konta, ale to tylko jedna kwestia. Musimy to przyjąć i ruszyć dalej, choć wiem, że możemy być jeszcze lepsi. 

Walka o miejsce w pierwszej czwórce Premier League i jednocześnie o miejsce w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów intensyfikuje się. Przed nami decydująca część sezonu. Po remisie z Manchesterem United, Chelsea traci jeden punkt do piątego West Hamu. Leicester City ma z kolei cztery punkty przewagi nad The Blues. Tymczasem Liverpool traci do nas jeden punkt przed spotkaniem na Anfield Road. Dalej w tabeli są Everton, Tottenham i Aston Villa. Rudiger postrzega wyścig jako otwarty, a bezpośrednie spotkania mogą być decydujące. 

– To zależy od nas. Wciąż mamy wiele spotkań do rozegrania, także z bezpośrednimi rywalami. Batalia jest wciąż w naszych rękach. To, co wniósł trener, to sposób gry, szczegółowa praca oraz forma defensywy, która jest w tej chwili bardzo dobra. Naszym celem jest pierwsza czwórka. Obecnie nie musimy patrzeć na Manchester City, ponieważ są daleko przed nami, ale w pierwszej czwórce wszystko jest sprawą otwartą.

Źródło: Chelsea FC