Mendy: Kluczem do sukcesu była intensywność

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 25.02.2021 15:57 / Ostatnia aktualizacja: 25.02.2021 15:58

Chelsea odniosła bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Edouard Mendy twierdzi, że kluczem do zwycięstwa była między innymi intensywność, jaką wykazywali zawodnicy The Blues.

 

Mecz w Bukareszcie zakończył się wynikiem 0:1, a decydującą bramkę zdobył Olivier Giroud. Dla Mendy'ego było to 16. czyste konto w barwach Chelsea oraz 5. w Lidze Mistrzów. To najlepszych wynik wśród wszystkich bramkarzy występujących w tej edycji Ligi Mistrzów. Senegalczyk wiele zawdzięcza defensywie, a lider hiszpańskiej ligi nie oddał choćby jednego celnego strzału. Wynik meczu jest zdaniem bramkarza efektem ciężkiej pracy i wysiłku całego zespołu.

 

– Było trudno, ale chcieliśmy wygrać i to zrobiliśmy. Kluczem do naszego sukcesu była intensywność gry. Dużo biegaliśmy, trzymaliśmy piłkę, a oni cierpieli. To był dobry mecz, ale to dopiero połowa drogi, więc musimy pozostać skupieni. 

 

Dobra postawa Chelsea zbiegła się z przyjściem Thomasa Tuchela. Odkąd Niemiec przejął stery, drużyna straciła zaledwie dwa gole w ośmiu meczach. Mendy wierze, że uczciwe podejście trenera jest kluczowe, by pomóc zawodnikom w szybkim zrozumieniu jego metod i wskazówek.

 

– Trener daje pewność siebie wszystkim zawodnikom. Wiemy, czego chce, kiedy jesteśmy na boisku. Musimy pokazać, czemu na nas postawił. Jest bardzo wyrazisty i pokazuje, kiedy coś mu się nie podoba. Kiedy dobrze sobie radzisz na boisku, każdego dnia na treningach i meczach, on cię motywuje. Jest pozytywny, ale pokazuje też swoją determinację, co jest dobre dla mnie i dla zespołu. 

 

Mendy był na ławce rezerwowych podczas meczu pucharowego z Barnsley oraz ligowego meczu z Newcastle. Wtedy Tuchel zdecydował się dać szansę Kepie, a jednocześnie odpocząć mógł były piłkarz Rennes. Trener mówił po ligowym zwycięstwie ze Srokami, że numerem jeden pozostaje Mendy. Wszyscy trzej bramkarze przyznają jednak, że po każdym meczu rywalizacja rozpoczyna się od nowa. 

 

– Walczę z Kepą, ale też z Willym. Trener przyznał, że potrzebuje trzech dobrych bramkarzy. Musimy być gotowi i to pokazywać, aby wywalczyć pierwszy skład. 

 

Jesteśmy dopiero w połowie drogi do awansu do dalszej fazy Ligi Mistrzów. W najbliższych dniach czekają nas mecze z Manchesterem United i Liverpoolem. To mogą okazać się kluczowe mecze dla reszty sezonu. 

 

– To bardzo trudny mecz [o Manchesterze United]. Pamiętamy pierwsze spotkanie. Było bardzo trudne, oni grają bardzo dobrze. Teraz gramy na Stamford Bridge, więc musimy pokazać, że chcemy wygrać. To naprawdę ważny ligowy mecz.

 

Author: Dresu

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

marek
komentarzy: 405
26.02.2021 07:47

Mendy !
u Ciebie co szwankuje to gra nogami ( przyjmowanie podań, wyprowadzanie i wybijanie piłki.
O innych sprawach za dużo lub wcale nie myśl bo to Ci nie wychodzi najlepiej.

Augustyniak
komentarzy: 93
25.02.2021 21:02

Ty się chłopie ucz intensywnie grać nogami bo słabo ci to idzie o mały włos nie straciliśmy bramki

thesabr3
komentarzy: 2235
25.02.2021 21:31

Tu wystarczyło poprostu piłkę wybić do tego nie trzeba mieć wybitnych umiejętności

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close