Ross Barkley prędko nie zapomni wydarzeń z tego tygodnia. Po tym jak w czwartek został powołany do kadry, wczoraj udało mu się strzelić pierwszą bramkę w barwach Chelsea, zawodnik wierzy że ciężka praca, którą ostatnio wykonuje przynosi efekty.

Kontuzje zahamowały start Anglika na Stamford Bridge po podpisaniu kontraktu w styczniu, ale 24-latek rozkwitł u boku Maurizio Sarriego. W Southampton popisał się świetną asystę przed strzeleniem swojego pierwszego gola dla The Blues

– To był dla nas fantastyczny wynik, i nie tylko dlatego że udało mi się strzelić gola. Czuję się, jakbym był na wysokim poziomie przez kilka lat, ale chodzi tylko o tworzenie występów w dniu meczu. W zeszłym sezonie miałem ciężki czas spowodowany kontuzjami, ale na boisku treningowym czułem się silny, pewny siebie i na tym się opierałem. Jestem pewien, że wraz z upływem sezonu będę dalej się poprawiał i pokazywał ludziom, do czego jestem zdolny".

Barkley pokazał właśnie to na St Mary's. To było szóste zwycięstwo Chesea w tym sezonie, dzięki czemu The Blues zrównali się punktami z Liverpoolem i Manchesterem City. Ross uważa, że zdobycie tytułu jest możliwe.

– Mamy graczy, którzy osiągnęli ten sukces wcześniej i wierzymy, że jesteśmy w stanie to zrobić. Przyzwyczailiśmy się do sposobu, w jaki menedżer chce abyśmy grali, a my będziemy kontynuować rozwój. Czekamy na nadchodzące miesiące, wyznaczając cele i mając nadzieję, że pod koniec sezonu zdobędziemy trofea.

24-latek odniósł się także do gry Edena Hazarda. 

– On jest elektrycznym graczem. W każdej chwili jest w stanie wytworzyć magię na boisku. Świetnie się z nim gra, sprawia, że ​​wszyscy wokół niego są lepsi. Nie ma wielu graczy na świecie, którzy są w stanie to zrobić.

Teraz nadszedł czas na przerwę reprezentacyjną i po raz pierwszy od marca 2017 Barkley został powołany do kadry po otrzymaniu nominacji od Garetha Southgate w środku tygodnia. Anglik, który zagrał już 22 razy w narodowych barwach, nie może się doczekać ponownego zaangażowania.

– To dla mnie wielki zaszczyt Nie ma lepszego wrażenia niż gra dla swojego kraju. Będę ciężko pracował, a nagrody nadejdą.

Źródło: chelseafc.com