Hayes: Piłka nożna musi żyć w zgodzie z różnorodnością i dawać szansę każdemu

Autor: Martyna Ściegienna Dodano: 02.02.2021 22:25 / Ostatnia aktualizacja: 02.02.2021 22:36

Emma Hayes spotkała się z mediami na konferencji przed jutrzejszym półfinałowym meczem z West Hamem United Women w ramach Continental Cup.

 

Podczas tej rozmowy trenerka Chelsea Women mówiła o swoich ambicjach oraz odniosła się do głośnych spekulacji dotyczących jej osoby i drużyny AFC Wimbledon.

 

– Continental Cup to rozgrywki, które ostatnio wygrałyśmy i bardzo chciałabym zrobić to ponownie. Wiem, że dziewczyny są w naprawdę dobrej dyspozycji, zaczynamy wchodzić na bardzo wysoki poziom, drużyna świetnie sobie radzi. Wszyscy wiedzą, jakie są moje ambicje i mam zawodniczki, które je odzwierciedlają. Regularne zwyciężanie jest jedną z najtrudniejszych rzeczy do osiągnięcia.

 

Zapytana o to, czego spodziewa się po drużynie West Hamu, zapewniła, że ​​nie zamierza ich lekceważyć i podkreśliła, że mają kilka atutów, którymi mogą zaskoczyć.

 

– To derby, więc z pewnością będzie to ciężka przeprawa. Oglądałam West Ham i wiem, że będą dla nas prawdziwym sprawdzianem. Są dobrą drużyną, dobrze radzą sobie przy stałych fragmentach i grają agresywnie. Powiedziałam dziś moim piłkarkom, że gra w pucharach to coś całkiem innego niż liga, nie będzie drugich szans, musimy zagrać najlepiej jak umiemy. Przegrałyśmy wiele półfinałów i wiem, że nie ma nic gorszego niż porażka na tym etapie.

 

Hayes potwierdziła, że ​​kontuzjowane zawodniczki wróciły już do pełnej sprawności i jutro ma do wyboru cały skład.

 

– Mamy pełną kadrę, nie ma żadnych kontuzji. Erin Cuthbert wróciła, Jess Carter wróciła, mam mnóstwo piłkarek do wyboru.



Trenerka The Blues skomentowała także spekulacje łączące ją z drużyną AFC Wimbledon.

 

– Teraz najważniejszy jest jutrzejszy mecz. Jestem trenerką Chelsea Women, zarządzam światowej klasy zawodniczkami i je reprezentuję, jest to dla mnie coś niesamowitego i poświęcam temu wiele energii. Nie szukam innej pracy, mam szczęście pracować dzień w dzień ze wspaniałymi ludźmi, jednak ważne jest, żeby świat futbolu był gotowy na różnorodność.

 

– To nie powinna być rozmowa tylko o Emmie Hayes i AFC Wimbledon, to musi być szersza dyskusja na temat tworzenia możliwości dla różnorodności, aby możliwości w męskiej piłce nie ograniczały się tylko do osób na uprzywilejowanych pozycjach. Moim obecnym zadaniem jest praca dla Chelsea i skupiam się mocno na tym, co zrobię jutro wieczorem w meczu półfinałowym.

 

– Świat futbolu musi się obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że piłka nożna kobiet to ten sam sport, który uprawiają mężczyźni, mamy dokładnie takie same zasady i przepisy. Piłka nożna musi żyć w zgodzie z różnorodnością i dawać szansę każdemu. To chciałabym kiedyś zobaczyć.

 

Spotkanie półfinałowe rozpocznie się jutro o godzinie 18.00.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close