Kerr: Wciąż rozwijamy się jako drużyna

Autor: Martyna Ściegienna Dodano: 24.01.2021 10:42 / Ostatnia aktualizacja: 24.01.2021 11:02

Przed pierwotnie zaplanowanym na dziś, a ostatecznie przełożonym na inny nieznany jeszcze termin, meczem z Bristol City Women, Sam Kerr opowiedziała o tym, co ona i jej koleżanki muszą zrobić, aby zdobyć trzy punkty w West Country.



Spotkanie na kilka godzin przed rozpoczęciem zostało przełożone na inny dzień. Powodem takiej decyzji był zły stan boiska gospodyń.

 

Mimo to, słowa Sam Kerr o przeciwniczkach, z którymi przyjdzie im się zmierzyć w innym terminie pozostają aktualne.

 

– W klubie panuje ogromne szczęście. Wszyscy są w 'siódmym niebie'. Miałyśmy kilka dni na regenerację, a teraz wracamy do pracy. Przed nami jeszcze długa droga i choć oczywiście jesteśmy podekscytowane, to teraz skupiamy się na najbliższym meczu. Jestem pewna, że kilka dziewczyn jest zmęczonych po środowym spotkaniu, ale nasza kadra jest tak szeroka, że trenerka spokojnie może rotować składem i to też robi. Będziemy mieć świeżą drużynę gotową do gry. Nasz zespół jest jednym z najlepszych w Europie, ponieważ mamy tak wiele piłkarek na wysokim poziomie. Kto zagra w niedzielę, będzie gotowy – mówi Kerr.

 

Australijska napastniczka spodziewa się, że Robins będą trudne do pokonania i mówi, że cierpliwość będzie kluczem do zwycięstwa tego popołudnia.

 

– Zawodniczki Bristolu prawdopodobnie wyjdą nastawione bardzo defensywnie. Po naszym ostatnim zwycięstwie nad nimi 9:0, na pewno czegoś się nauczyły i teraz będą się starały utrudnić nam zadanie. Tego typu mecze są naprawdę trudne, więc jak w przypadku każdego innego zespołu, nie możemy ich lekceważyć. Przede wszystkim ważny będzie ruch i cierpliwość. Musimy kontrolować grę i grać w naszym tempie. Często spotykamy się z tym w tej lidze, więc nie jest to dla nas nowe, ale będzie wymagało prawdziwej zespołowej gry. Nie możemy polegać tylko na napastniczkach, aby wygrać, każda z nas będzie musiała dać z siebie wszystko.

 

Po zwycięstwie z Manchesterem United w zeszłą niedzielę, Chelsea zajmuje teraz pierwsze miejsce w lidze, dodatkowo mając rozegrany jeden mecz mniej niż pozostałe drużyny, ale napastniczka The Blues podkreśla, że nie wywiera to dodatkowej presji na zespół.

 

– Nie sądzę, żeby to zwiększało presję. Myślę, że wszyscy wiedzą, że jesteśmy dobrym zespołem, niezależnie od tego, czy jesteśmy na szczycie tabeli, czy nie. Każdego tygodnia mamy takie same nastawienie, żyjemy aktualnym meczem i wciąż rozwijamy się jako drużyna.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close