Marco van Ginkel wrócił na boisko! "Rozpiera mnie duma"

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 14.01.2021 09:09 / Ostatnia aktualizacja: 14.01.2021 09:09

Po 983 dniach przerwy Marco van Ginkel ponownie wziął udział w meczu piłkarskim. Holender pojawił się na placu gry w przegranym przez jego PSV spotkaniu z AZ Alkmaar (1:3).


Kariera Marco van Ginkela to nieustanna walka. Po transferze do Chelsea dobrze zapowiadający się pomocnik doznał poważnego urazu kolana, po którym przez wiele miesięcy dochodził do pełnej sprawności.


Gdy udało mu się wrócić do gry, był ważnym punktem PSV, którego był kapitanem i z którym zdobył mistrzostwo Holandii. Po bardzo udanym sezonie 2018/19 Van Ginkel doznał kolejnego urazu kolana, który zmusił go do poddania się kolejnej operacji. Następnie rozgrywającego czekała długa rehabilitacja, którą przechodził w ośrodku treningowym Chelsea.


Kilka miesięcy temu Holender wrócił do treningów, a władze The Blues zdecydowały się wysłać go na kolejne wypożyczenie do PSV. 13 stycznia Marco van Ginkel wszedł na boisko w 87. minucie spotkania z AZ i po raz kolejny wygrał batalię z własnym organizmem o powrót do gry.


– Osobiście jest to dla mnie wielkie wydarzenie. Ciężko na to pracowałem i zajęło mi to dużo czasu – powiedział podekscytowany zawodnik tuż po meczu z AZ. Powrót na boisko jest dla mnie nagrodą. W meczu z Ajaksem byłem już na ławce rezerwowych i mogłem zasmakować tej atmosfery i na stadionie dostałem wszystkiego po trochy.


– Dzisiaj zobaczyłem, że musimy coś zrobić, gdyż jesteśmy w tyle. Złapałem kilka minut i było to niezwykłe doświadczenie. W domu spojrzę na to z innej perspektywy. W końcu ciężko na to pracowałem i jestem z tego dumny. Nie grałem przez prawie 1000 dni? Tak, słyszałem o tym, ale tak naprawdę przestałem liczyć te wszystkie dni. One nie są najważniejsze.


– Pracowałem jedynie nad powrotem do zdrowia i miałem nadzieję, że znów będę mógł zagrać w piłkę. Był okres, w którym te szanse były mniejsze. Przeszedłem przez wiele emocjonalnych momentów. Teraz stoję tutaj przed wami i wszelkie gratulacje są jak najbardziej na miejscu – oznajmił z szerokim uśmiechem na ustach wypożyczony z Chelsea zawodnik.


– Ten ogień nigdy nie przestał płonąć. Gdybym stracił nadzieję, nie dokonałbym tego – dodał Holender.

Źródło: Football Oranje

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

komentarzy:
15.01.2021 14:00

wielkie brawo! niezłomny czlowiek

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close