Od spotkania z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty Chelsea oficjalnie zaczyna zmagania w sezonie 2018/19. Na Wembley zmierzą się triumfatorzy Premier League i Pucharu Anglii, prowadzeni przez dwóch trenerów, którzy prześcigają się we wzajemnym komplementowaniu. To pierwszy oficjalny test drużyny objętej przez Maurizio Sarriego. Od razu czeka ją trudny egzamin, bo przeprowadzi go absolutny dominator poprzednich rozgrywek ligi angielskiej.

Starcie dwóch szkół futbolu "na tak"

Nawet jeśli niedzielny mecz będzie pierwszym dla Maurizio Sarriego w nowym klubie, już wiadomo że nie zabraknie w nim podtekstów, a także wspomnień z historii rywalizacji z Pepem Guardiolą w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Kamery z pewnością nie będą pomijać osoby Jorginho, który był przecież tego lata dosłownie o krok od dołączenia do Manchesteru City. – Myśleliśmy, że wszystko jest załatwione. Niestety, tak jak Alexis Sánchez wolał grać dla Manchesteru United, tak Jorginho wolał przejść do Chelsea – powiedział na konferencji prasowej kataloński szkoleniowiec. Guardiola nie szczędził też komplementów Sarriemu, podkreślając że jego przybycie na Wyspy Brytyjskie będzie bardzo wartościowe i że zamierza się od niego wiele nauczyć. – To był niesamowity mecz, obie drużyny miały ten sam pomysł na grę. To prawdopodobnie jedna z najlepszych drużyn, przeciwko jakim grałem, a być może nawet najlepsza – tak wypowiadał się o Napoli Maurizio Sarriego jesienią poprzedniego roku obecny szkoleniowiec Manchesteru City. Co natomiast powiedział nowy trener Chelsea na swojej pierwszej przedmeczowej konferencji prasowej w nowym klubie? – Moim zdaniem Guardiola to obecnie najlepszy trener na świecie.

Zastani w środku przygotowań

Obaj trenerzy będą dysponowali okrojonymi składami, co jest spowodowane faktem, że wielu zawodników dopiero kończy swoje urlopy po występach na mistrzostwach świata w Rosji. Podobnie jak Chelsea, The Citizens przystąpią do spotkania o Tarczę Wspólnoty po trzech sparingach w okresie przygotowawczym. Piłkarze Pepa Guardioli pierwsze dwa mecze towarzyskie przegrali z Borussią Dortmund i Liverpoolem, odpowiednio 0:1 i 1:2. Bardzo dobrze zaprezentowali się jednak w spotkaniu z Bayernem Monachium, gdzie przegrywali 0:2, ale po udanym powrocie zdołali wygrać 3:2. Mistrzowie Anglii przed niedzielnym spotkaniem będą mieli za sobą tydzień odpoczynku, podczas, gdy The Blues jeszcze w środę mierzyli się z Arsenalem. Warto jednak wspomnieć, że drużyna z północy Anglii podróżowała znacznie dalej i na pewno musiała się uporać z trudami przystosowania się do zmiany czasu o kilka stref. Na dzień dzisiejszy okres przygotowawczy The Citizens do sezonu można uznać za zakończony, przynajmniej jeśli mówimy o meczach towarzyskich. Po potyczce z Chelsea będą oni już wyczekiwać inaugurującego nowy sezon ligowy spotkania z Arsenalem.

Chelsea natomiast znajduje się jeszcze w trakcie budowy przed rozpoczęciem się ligi. Mecz z mistrzami Anglii przychodzi 23 dni po zakontraktowaniu Maurizio Sarriego. W tym czasie były szkoleniowiec SSC Napoli starał się wdrożyć swój pomysł na grę do przejętej drużyny i pod każdym względem przygotować drużynę na start rozgrywek. W grze piłkarzy z Londynu w sparingach z Perth Glory (1:0), z Interem Mediolan (1:1, karne 5:4) i Arsenalem (1:1, karne 5:6) widać było rękę włoskiego taktyka i nowe rozwiązania wprowadzane przez niego do taktyki. Włocha czeka jednak jeszcze dużo pracy, ponieważ tak jak Chelsea zawsze wchodziła w mecze z impetem, dokumentując to wcześnie zdobywanymi bramkami, tak po przerwie i po zmianach personalnych nie było już tak różowo. Był to wzór, który odpowiadał każdemu z wymienionych sparingów i który ekipa z Londynu będzie musiała sukcesywnie zwalczyć. O tym, że przygotowania Chelsea są znacznie bardziej znaczące i rozbudowane, niż te City niech świadczy fakt, że gdy The Citizens będą odpoczywać przed inauguracją Premier League, The Blues jeszcze we wtorek (zaledwie dwa dni po meczu z City) zagrają na Stamford Bridge sparing z Olympique Lyon.

Sytuacje kadrowe

Maurizio Sarri po spotkaniu z Arsenalem powiedział, że skład, który wyszedł na sparing z Kanonierami jest bardzo podobny do tego, który rozpocznie niedzielny mecz na Wembley. Od czasu potyczki z rywalami z Emirates Stadium do drużyny dołączył tylko Willian i mało prawdopodobne jest, że Brazylijczyk odegra większą rolę w tym spotkaniu, jeśli w ogóle w nim zagra. Sarri nie będzie miał do dyspozycji również Edena Hazarda, Michy’ego Batshuayiego, Thibaut Courtois, Gary’ego Cahilla, N’Golo Kanté i Oliviera Giroud, którzy dopiero w poniedziałek wznowią ćwiczenia. Pod znakiem zapytania stoi gra z City Cesca Fàbregasa. Hiszpan zszedł z boiska po 45 minutach gry z Arsenalem. Nabawił się drobnego urazu kolana, przez który musiał udać się na dłuższą wizytę u masażysty. Nie wiadomo, czy rozgrywający będzie w niedzielę w pełni dyspozycyjny.

Na strachu skończyło się w przypadku kontuzji Riyada Mahreza. Algierczyk wcześnie, bo jeszcze w pierwszej połowie spotkania towarzyskiego z Bayernem Monachium musiał opuścić boisko po starciu z  jednym z obrońców z Bawarii. Ostatecznie była gwiazda Leicester City znajdzie się w kadrze na spotkanie z The Blues. Pep Guardiola w niedzielę nie może liczyć na Kevina De Bruyne i Raheema Sterlinga, którzy kończą swoje urlopy i dołączają do reszty zespołu dopiero w poniedziałek.

Przewidywane składy

Chelsea: Willy Caballero – César Azpilicueta, Antonio Rüdiger, David Luiz, Marcos Alonso – Jorginho, Danny Drinkwater, Ross Barkley – Pedro Rodríguez, Álvaro Morata, Callum Hudson-Odoi

Manchester City: Claudio Bravo – Cameron Humphreys, Aymeric Laporte, Eric García, Ołeksandr Zinczenko – İlkay Gündoğan, Phil Foden, David Silva – Riyad Mahrez, Sergio Agüero, Leroy Sané

Źródło: własne