Green: Sprzedaż lub wypożyczenie Kepy w styczniu będzie sporym wyzwaniem dla Chelsea

Autor: Mariusz Lentowicz Dodano: 22.12.2020 13:35 / Ostatnia aktualizacja: 22.12.2020 13:35

Były bramkarz Chelsea, Robert Green, przyznaje, że ciężko będzie sprzedać Kepe, biorąc pod uwagę jego formę oraz kwotę za jaką przyszedł Hiszpan na Stamford Bridge. Wydaje się, że znalezienie kupca już w styczniu będzie niemożliwe.

 

Kepa spadł w hierarchii w drużynie The Blues po transferze Eduarda Mendy’ego, który na stałe zagościł w wyjściowej jedenastce i wydaje się, że powrót Kepy między słupki jest raczej niemożliwy w meczach o najwyższą stawkę. Kepa tylko raz zastąpił w składzie Senegalczyka podczas zremisowanego 1:1 meczu z Kranodarem w Lidze Mistrzów, jednak już przed tamtym meczem zawodnicy The Blues mieli zagwarantowany awans z pierwszego miejsca w grupie.

 

Z powodu małej liczby minut i kiepskiej formy w zeszłym sezonie, znalezienie zainteresowanego bramkarzem klubu może okazać się trudne. Robert Green spodziewa się, że zarówno sprzedaż jak i wypożyczenie Kepy w styczniu, może być wyzwaniem dla zarządu Chelsea.

 

­– Trudna będzie sprzedaż tego piłkarza, głównie ze względu na kwotę transferu. Chelsea nie zamierza tracić aż tak dużo pieniędzy. W sytuacji finansowej w jakiej znajduje się teraz większość klubów ciężko liczyć, że ktoś będzie w stanie wyłożyć odpowiednią kwotę. Samo wypożyczenie również może być problemem, ponieważ jego tygodniówka wysokości około 170 tysięcy funtów, co stanowi znaczną przeszkodę.

 

­– Ktoś musi mieć prawdziwy niedobór na pozycji bramkarza. Kluby rzadko szukają zawodnika na tą pozycję w połowie sezonu. Jeśli masz pieniądze do wydania na transfer lub na tak wysoką pensje, to w zimowym oknie zazwyczaj szukasz napastnika lub pomocnika. Zazwyczaj kluby mają odpowiednią liczbę bramkarzy w kadrze przed rozpoczęciem sezonu i nie potrzebują zmian w trakcie jego trwania.

 

­– Kluby, które walczą o utrzymanie, zazwyczaj nie myślą o szukaniu kogoś, kto może ich uchronić przed traceniem bramek, a raczej wolą ściągnąć kogoś, kto zagwarantuje strzelenie 15 goli do końca sezonu, co może uratować klub. Takie myślenie wciąż funkcjonuje, ponieważ jeśli podpiszesz bramkarz broni strzały, to kibice po prostu stwierdzają, że broni bo powinien to obronić i szybko o tym zapominają. Natomiast jeśli napastnik potrafi strzelać dużo bramek, to kibice są zachwyceni i będą wierzyć, że dzięki temu klub realizuje ambicje.

Źródło: Goal

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

komentarzy:
22.12.2020 14:36

170 tysięcy kapusty tygodniowo, długoterminowy kontrakt...kula u nogi dla klubu. Niesamowite jest to, aby na tym poziomie klubowym dokonać takiego nieprzygotowanego transferu. Przecież to jest w tej chwili właściwie sytuacja nierozwiązywalna.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close