Giroud & Kanté – przyjaciele na dobre i złe w klubie, reprezentacji i w życiu

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 17.12.2020 09:15 / Ostatnia aktualizacja: 17.12.2020 09:15

Olivier Giroud i N'Golo Kanté tworzą zgrany duet nie tylko na boisku, ale także poza nim. Dwa lata temu wspólnie triumfowali w mistrzostwach świata, ale na swoim koncie mają także liczne sukcesy w barwach Chelsea, m.in. wygranie Ligi Europy. Francuscy przyjaciele zostali zaproszeni na szczególny wywiad, w którym opowiedzieli o swojej przyjaźni.


Skromny pomocnik i sympatyczny napastnik tworzą zgrany duet nie tylko na boisku, ale także w życiu prywatnym. Obaj są ważnymi postaciami w zespole Franka Lamparda i są współautorami sukcesów Chelsea na przestrzeni ostatnich kilku lat.


– Olivier jest dla nas bardzo ważny, ponieważ ma wielkie doświadczenie i talent. Po prostu jest napastnikiem – opisał swojego bliskiego przyjaciela N'Golo Kanté. Olivier jest dobrym piłkarzem, a jego charakter mówi sam za siebie. Od kiedy trafił do Chelsea, wygraliśmy FA Cup i Ligę Europy i był naszym kluczowym strzelcem w tych rozgrywkach, mimo, że nie zawsze grał od początku. W poprzednim sezonie, po wznowieniu rozgrywek, strzelił dla nas dużo bramek.


– Mogę powiedzieć, że Olivier zawsze ciężko pracuje, stara się dawać z siebie wszystko i wnosi do zespołu pozytywną energię, bez względu na to, ile gra. Zawsze daje z siebie wszystko i wywiera pozytywny wpływ na resztę drużyny samą swoją obecnością. Wiemy, że mamy szeroką kadrę, a wielu piłkarzy chce grać. To menedżer podejmuje decyzje, a nasza praca polega na tym, by zachować optymizm i skupienie na swojej pracy.


Za te miłe słowa, doświadczony napastnik odwdzięczył się swojemu przyjacielowi równie wysoką oceną.


– N'Golo jest bardzo spokojny i często nie lubi wyrażać swoich emocji. Jednak jego styl gry pokazuje, jaką ma osobowość. N'Golo jest liderem, ale nie przez to, co i jak mówi, ale przez swoje zachowanie. We Francji wszyscy go kochają. Nazywamy go "chouchou", czyli pupilek. Jest naszym bohaterem. Zawsze się uśmiecha i ludzie kochają go za to, ponieważ jest skromny i prosty.


Niedawno Olivier Giroud przekroczył granicę 100 występów w barwach reprezentacji Francji. Dla Trójkolorowych napastnik Chelsea strzelił już 44 bramki i powoli zbliża się do Thierry'ego Henry'ego (51 trafień), który jest jak na razie najskuteczniejszym napastnikiem w historii reprezentacji Francji.


– Olivier jest czołowym strzelcem w reprezentacji Francji i ma ponad 100 występów, za co powinniśmy go szanować – zauważył N'Golo Kanté. Od wielu lat Olivier gra dla czołowych klubów, wygrywa trofea i jest coraz bliżej pobicia rekordu Thierry'ego. Wszyscy mają tego świadomość. Mamy dla niego olbrzymi szacunek za to, czego dokonał w barwach naszej reprezentacji.


Francuski duet spędza ze sobą dużo czasu także poza boiskiem, m.in. na grze w szachy. Który z nich może poszczycić się większą liczbą zwycięstw?


– Przyznaję, że to N'Golo pokonuje mnie w szachach, ale dłużej trenuje i wcześniej ode mnie zaczął grać. Kiedy widzę, że gra, mówię: "Czemu nie? Zagrajmy razem." N'Golo ma co prawda większe doświadczenie, ale jest w tym po prostu bardzo dobry. Statystycznie na 10 meczów on wygrywa siedem. Dużo gramy też w Scrabble i jak na razie to ja częściej pokonuję go w tej grze – pochwalił się Olivier Giroud.


Obaj piłkarze wyróżniają się wielką ambicją i uwielbiają rywalizację. Co oczywiste, obaj kochają wygrywać.


– Kiedy gramy w karty, zawsze chcemy wygrać. To prawda, że czasami używam różnych strategii, ale tak samo postępuje cały zespół więc nie różnię się w tym od innych! – odparł zarzuty o "kantowanie" N'Golo.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close