Z młodym Belgiem wiązane były niegdyś wielkie nadzieje, jednak jego kariera przepełniona była nieszczęśliwie wieloma kontuzjami. Wszystko jednak wskazuje na to, że 24-latek w końcu wróci do treningów drużyną.

Zawodnik najprawdopodobniej rozpocznie swoje treningi z drużyną U-23 w przyszłym tygodniu, ale jego przyszłość wciąż pozostaje niejasna. Musonda był uważany za jeden z najbardziej ekscytujących talentów w Chelsea, ale poważna kontuzja kolana zahamowała jego karierę, a dzisiaj piłkarz ma już 24 lata. Zawodnik jednak wyleczył kontuzje i trenuje już samodzielnie, a wkrótce rozpocznie treningi z kolegami z drużyny.

Charly liczy, że pokaże się z dobrej strony na tle innych graczy akademii The Blues i zostanie zauważony przez Franka Lamparda. Pomimo tego, że zawodnik stracił z powodu kontuzji 15 miesięcy wciąż ma nadzieje, że tym razem uda mu się kontynuować karierę bez poważnych problemów zdrowotnych. Już w październiku Musonda poruszył serca kibiców na całym świecie w swoim poście na instagramowym profilu, w którym pisał o trudach związanych z dochodzeniem do zdrowia po tak poważnej kontuzji.

Wypożyczenie Belga w styczniowym oknie transferowym wydaje się mało prawdopodobne, jak i wypożyczenie na przyszły sezon nie jest pewne. Kontrakt zawodnika będzie ważny jeszcze 18 miesięcy, a od przyszłego sezonu będą obowiązywać limity wypożyczonych piłkarzy narzucone przez UEFA.

Nie było żadnej rozmowy na temat przyszłości Musondy w Chelsea, ale zarówno zawodnik, jak i klub mogą dojść do porozumienia, że stałe odejście będzie dla niego najlepszym rozwiązaniem. Musonda grał tylko siedem razy dla Chelsea i resztę kariery spędził na wypożyczeniach w Celticu i Vitesse, gdzie wystąpił tylko cztery razy z powodu kontuzji.

Były trener akademii The Blues Adi Viveash powiedział, że Musonda wciąż może zrealizować swój potencjał.

­– Kiedy podpisywaliśmy Charly'ego Musondę w wieku 16 lat, był on jednym z najbardziej obiecujących piłkarzy na świcie w swojej kategorii wiekowej. Przyszedł do Cobham, kiedy byli tam Jeremie Boga i Charlie Colkett. Wszyscy trzej rozwinęli się dzięki wspólnej pracy.

­– W przypadku Charly’ego zawsze czułem, że ma w sobie determinacje potrzebną aby dojść na szczyt. Miał szczęście, że miał tak dobrych trenerów w Anderlechcie, to pomogło mu się rozwinąć . Był postrzegany jako następca Edena Hazarda. Wszyscy spodziewali się, że w wieku 17 lat zadebiutuje w pierwszej drużynie reprezentacji Belgii, jednak wtedy pojawiły się komplikacje związane z kontuzjami.

­– Myślę, że w pierwszym roku pobytu w akademii Chelsea, nauczył się ciężko pracować, ponieważ rywalizował z Colkettem i Bogą, którzy również byli wybitni. Wierzy, że ma szansę być graczem pierwszej drużyny w Chelsea i że może pokazać Frankowi Lampardowi, Jody Morrisowi i Joe Edwardsowi, którzy go dobrze znają, że może dać im coś innego.

­– Podczas jego rekonwalescencji pojawiło się w drużynie wielu nowych świetnych piłkarzy, ale ja nadal będzie wierzył, że jego przeznaczeniem jest być na najwyższym piłkarskim poziomie. Zdecydowanie ma on w sobie to „coś”. Myślę, że Charly Musonda wciąż ma wybitny talent i szansę, aby wspiąć się na najwyższy poziom.

Źródło: Goal