Niemoc ofensywy, James trzymający poziom – analiza statystyczna meczu z Evertonem

Autor: Dodano: 13.12.2020 16:41 / Ostatnia aktualizacja: 13.12.2020 16:41

Chelsea przystępowała do spotkania z Evertonem będąc w wysokiej formie, lecz zawodnicy The Blues nie byli w stanie zaprezentować jej na Goodison Park. Statystyki pomeczowe również podtrzymują opinię, że był to jeden z gorszych występów drużyny z Londynu w obecnym sezonie, pomimo wytężonej pracy Jamesa.

 

Wykorzystany rzut karny przez Sigurdssona we wczesnej fazie meczu, pozwolił drużynie Evertonu na ustalenie wyniku spotkania i by drużyna Chelsea doznała pierwszej porażki od 29 września. Frank Lampard był sfrustrowany faktem, że jego drużyna od początku spotkania nie była w stanie znaleźć swojego rytmu gry, a co gorsza, nie mogła znaleźć sposobu na przebicie się przez dobrze zorganizowaną defensywę The Tofees.

 

Najbliżej zdobycia bramki na Goodison Park byli Reece James i Mason Mount, po których strzałach piłka trafiała dwukrotnie w słupek.

 

Pozytywne aspekty gry Reece’a Jamesa

 

Wychowanek The Blues w spotkaniu przeciwko drużynie Evertonu był jedną z wyróżniających się postaci na tle swojego zespołu, za czym przemawiają również liczby. Żaden zawodnik Chelsea nie oddał więcej strzałów na bramkę przeciwnika niż James (3), oraz żaden gracz nie zanotował większej ilość celnych strzałów niż młody Anglik (2), co pokazuje, jak ważną rolę odgrywa on w ofensywie Chelsea. Reece może pochwalić się również największą ilością wygranych pojedynków o piłkę w drużynie The Blues (4) spośród pięciu pojedynków, w których brał udział. Prawy obrońca wykazał się także 92% dokładnością swoich zagrań i pod tym względem ustąpił on miejsca tylko Thiago Silvie (94%).

 

Prawa strona boiska, na której występuje Reece James, była dominującą flanką w grze ofensywnej Chelsea (48% rozgrywanych akcji). Taki stan rzeczy był również widoczny w meczu, ponieważ często można było zaobserwować Wernera oraz Giroud, którzy zbiegali bliżej prawej strony osi boiska.

 

 

Z kolei ataki drużyny Evertonu były skoncentrowane głównie na ich lewej stronie boiska (43% rozgrywanych akcji), co sprawiło, że wczorajszy wieczór był naprawdę intensywny dla Jamesa, a głównie mierzył się on z Richarlisonem.

 

The Toffees ograniczyli kreatywność Chelsea

 

To jak duży wkład w grę ofensywną Chelsea miał James może być na pewno dużym plusem dla samego zawodnika, jednak równocześnie ukazuje to, że zawodnicy odpowiedzialni za kreowanie akcji ofensywnych w drużynie The Blues nie mogli tego dnia odnaleźć się na murawie.

 

Zawodnicy Chelsea zdołali oddać zaledwie trzy celne strzały na bramkę Jordana Pickforda. Dwa z nich oddał Reece James, a jeden Kurt Zouma. Francuz zdołał również zaliczyć dwa kluczowe podania do swoich partnerów. Zouma i Thiago Silva wspólnie zanotowali 237 kontaktów z piłką spośród 862 w wykonaniu The Blues (27% kontaktów całej drużyny). Timo Werner zaliczył tylko 40 kontaktów z futbolówką, a jego reprezentacyjny kolega Kai Havertz niewiele więcej, bo 42.

 

Mecz kilku szans

 

Wczorajszy mecz był spotkaniem drużyn, które znajdują się po zupełnie przeciwnych stronach w statystyce xG (liczba goli jaką drużyna lub zawodnik powinni zdobyć w oparciu o jakość i liczbę oddanych strzałów). Drużyna Chelsea z kolei przystępowała do tego spotkania jako najbardziej bramkostrzelna drużyna Premier League. Everton zaś przed spotkaniem z Chelsea, był drużyną, która zmarnowała najwięcej stuprocentowych szans w ligowych spotkaniach zaraz po tegorocznych zespołach beniaminków w Premier League.

 

Frank Lampard nie ukrywał frustracji związanej z grą swojego zespołu, ponieważ drużyna Chelsea została przez niego uświadomiona w sposobie gry The Toffees – długie podania do Dominica Calverta-Lewina oraz bezpośrednie zagrania w wykonaniu drużyny z Goodison Park. Jednak pomimo tej wiedzy taktycznej o przeciwniku, zawodnicy The Blues nie byli w stanie poradzić sobie z przeciwnikiem. Środkowy napastnik Evertonu, Dominic Calvert-Lewin, zdominował w główkowych pojedynkach obrońców Chelsea, z którymi wygrał siedem tego rodzaju starć. Długie podania stanowiły aż 20% ogółu podań ekipy z Liverpoolu, w porównaniu do 8% drużyny z Londynu.

 

 

Defensywa, którą zestawił na mecz z Chelsea Carlo Ancelotti, całkowicie zneutralizowała ofensywne walory Chelsea. Michael Keane oraz Mason Holgate zdołali 18 razy przerwać akcję Chelsea wybiciem piłki, a Ben Godfrey zaliczył pięć przechwytów na korzyść Evertonu. Michael Keane wygrał pięć pojedynków główkowych spośród sześciu, w których brał udział.

 

Ekipa z The Blues znajdowała się przez 72% czasu gry przy piłce i zarazem odnotowała najniższy współczynnik xG od meczu przeciwko z Manchesterem United 0:0 w październiku. Goście oddali pierwszy celny strzał na bramkę rywala dopiero po 28 minutach gry. Lampard z pewnością będzie wymagać więcej od swoich zawodników, we wtorkowym meczu przeciwko Wolves.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close