W hicie 10. kolejki Premier League Chelsea bezbramkowo zremisowała z Tottenhamem. Swoją ocenę spotkania przedstawił José Mourinho, który nie jest do końca zadowolony z podziału punktów na Stamford Bridge.

– Przekazałem swoim zawodnikom jaką mamy zachować mentalność i nie jestem szczęśliwy z tej reakcji. Znajdujemy się w tym samym miejscu. Przyjechaliśmy po zwycięstwo, którego nie udało nam się odnieść. Nasi rywale grali dobrze w defensywie i nie podejmowali większego ryzyka w grze ofensywnej, jak to ma miejsce zazwyczaj. My też powinniśmy byli dać z siebie więcej – skomentował trener Tottenhamu.

– Rozumiem podejście Chelsea. Futbol to także strategia. Kluby, chociażby taki jak mój, posiadają w szeregach dobrze przygotowany sztab szkoleniowy i analityków. Tym samym powiedziałem przed meczem swoim piłkarzom, że mamy dobrą szansę na powiększenie przewagi nad przeciwnikiem do pięciu punktów.

– Może to wyglądało trochę tak, jakbyśmy nie chcieli zgarnąć pełnej puli, ale chcieliśmy wygrać. Nie był to też dla nas łatwy mecz. Z drugiej strony będąc na tym stadionie jako trener obecnego klubu czy Chelsea nie przypominam sobie sytuacji, w której bramkarz z drużyny przyjezdnej musiał wykonać tylko jedną interwencję. Akurat tutaj Hugo [Lloris] świetnie się wykazał.

– Przypuszczam, że Chelsea podeszła do nas z dużym respektem. Nie chciałbym powiedzieć, że się nas bali. Najodpowiedniejszym słowem, aby opisać ich grę to odpowiedzialność na zasadzie "chcemy wygrać, ale przegrać też nie". Kiedy zegar zaczął tykać około 85. minuty jest to łatwe do zrozumienia. Chelsea to jeden z większych rywali w lidze.

Portugalczyk pokrótce wypowiedział się również o pogoni za mistrzowskim tytułem.

– Nie jesteśmy nawet w tym wyścigu, więc nie jesteśmy żadnym koniem. Jesteśmy kucykiem. Do niedawna Joe Rodon grał w Swansea, a Thiago Silva to nadal jeden z najlepszych obrońców na świecie. Być może nawet Joe nie zarabia na swoim kontrakcie przez rok tyle co Silva przez miesiąc.

– Pomimo iż znajdujemy się na szczycie tabeli, nie czujemy się szczęśliwi. To z kolei dobra rzecz – podsumował José.

Źródło: football.london