Frank Lampard udzielił wywiadu, w którym nieco ostudził oczekiwania kibiców Chelsea. Menedżer The Blues przypomniał, że jego celem nadal jest zniwelowanie straty do Liverpoolu i Manchesteru City, co było priorytetem po ubiegłej kampanii.

W ostatnich tygodniach The Blues prezentują bardzo dobrą formę i coraz więcej osób uważa, że już w tym sezonie mogą oni włączyć się w walkę o mistrzowski tytuł. Frank Lampard powściągliwie reaguje na takie komentarze.

– Po ośmiu czy dziewięciu meczach bardzo łatwo jest się podekscytować wysoką pozycją, ale nie zamierzam się zbyt dużo uśmiechać, gdy patrzę na tabelę – stwierdził Frank Lampard. Dobrze jest zdobyć trzy punkty, gdy jako pierwszy grasz w danej kolejce, ale wiem, że tabela się zmienia.

– Możemy martwić się jedynie o siebie i naszą ostatnią formę. Nasza obecna pozycja jest naprawdę przyzwoita, ale następnym krokiem jest utrzymanie jej.

Od pamiętnego sezonu 2016/17 Chelsea kończyła kolejne rozgrywki 30, 26 i 33 punkty za mistrzowską drużyną.

– Naszym nadrzędnym celem na ten rok było zniwelowanie straty do Manchesteru City i Liverpoolu, które w poprzednim sezonie grały na innym poziomie i zgromadziły masę punktów. Rozwijamy się, ale na tak wczesnym etapie nie możemy dać się ponieść emocjom. Musimy starać się osiągnąć ten poziom konsekwencji, ale jestem zadowolony z miejsca, w którym obecnie jesteśmy – dodał menedżer Chelsea.

Źródło: Chelsea FC