Petr Cech na temat grupowych rywali Chelsea w Lidze Mistrzów
Dodano: 02.10.2020 10:53 / Ostatnia aktualizacja: 02.10.2020 10:53Chelsea poznała wczoraj grupowych rywali w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Petr Cech podzielił się swoimi przemyśleniami na temat drużyn, z którymi przyjdzie się zmierzyć ekipie Franka Lamparda.
Sevilla
– Sevilla najwięcej razy zwyciężała w Lidze Europy i jest to naprawdę silny zespół. Teraz, będąc w Lidze Mistrzów, będą chcieli powtórzyć to, czego dokonali w Lidze Europy. Postarają się dojść tak daleko, jak to możliwe. Nigdy wcześniej nie graliśmy z Sevillą w meczach o punkty, więc zobaczymy, kto lepiej rozpocznie naszą rywalizację.
– Liga Europy to turniej, o którym często słyszy się, że nie stoi na takim poziomie jak Liga Mistrzów, ale z drugiej strony, jeśli wygrywasz ten puchar tyle razy w tak krótkim czasie, musisz być dobrym zespołem. Ciężko jest wygrać europejskie rozgrywki, a oni robili to tyle razy, że uważam to za wielkie osiągnięcie.
FK Krasnodar
– Zaczęli swój projekt kilka lat temu i widać, że ich ambicją był rozwój, postęp oraz wejście do europejskich pucharów. To nowy zespół w Lidze Mistrzów, pierwszy raz dostali się do fazy grupowej tych rozgrwyek, ale rozgrywki europejskie znają z Ligi Europy. To także bardzo doświadczona drużyna, bo jeśli spojrzymy na wiek zawodników, to widać w nim równowagę.
– Mają bardzo młodego bramkarza i jednego młodego obrońcę, ale są w tej drużynie także zawodnicy w wieku 25 lat i wielu piłkarzy około 30. roku życia, co daje im dużo doświadczenia.
Stade Rennais
– To dla mnie coś wyjątkowego, ponieważ spędziłem w tym klubie wspaniałe dwa lata jako zawodnik. Grałem tam w barwach Arsenalu w zeszłym roku w drodze do finału Ligi Europy. Awansowaliśmy, więc był to dla mnie szczęśliwy powrót, a teraz wracam tam z Chelsea, w zupełnie innej roli, bo już nie jako zawodnik. Będzie to dla mnie jednak wspaniała chwila. Jest to także świetny moment dla tego klubu, ponieważ grają w Lidze Mistrzów po raz pierwszy od bardzo dawna.
– Ten klub zawsze był ambitny i chciał zniwelować lukę między czołowymi zespołami, jak PSG i Olympique Lyon. W końcu to osiągnęli i jestem pewien, że nie mogą się doczekać meczu przeciwko Chelsea, czyli wspaniałą europejską drużyną z sukcesami i tradycją. Będą jeszcze grali z Sevillą, więc muszą być zadowoleni z takiego losowania.
– Ostatnio kupiliśmy od nich Edouarda, więc byliśmy w kontakcie, ale to były zupełnie inne rozmowy. Nie mogę się doczekać meczu z tą drużyną.
– Uważam, że musimy szanować każdego z tej grupy. Na papierze, biorąc pod uwagę historię naszego klubu, będziemy obok Sevilli faworytem do awansu, ale jednocześnie jest to trudna pozycja i trzeba to potwierdzić na boisku.
- Źródło: chelseafc.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.