Frank Lampard potwierdził, że pomimo braku gwarancji miejsca w podstawowej jedenastce, César Azpilicueta drugi sezon z rzędu będzie pełnił funkcję pierwszego kapitana Chelsea. 

– Tak, absolutnie. Azpi będzie klubowym kapitanem w tym sezonie. Wykonał świetną robotę i odkąd przejąłem posadę trenera, jest dla mnie olbrzymią pomocą. Radzi sobie doskonale na boisku, jak i poza nim. Widać ile znaczy dla niego ten klub oraz jakie ma relacje z resztą członków drużyny.

– Wszyscy możemy zauważyć jaką jakością jest obdarzony Reece James i tę rywalizację jaką wytworzyli obaj zawodnicy, ale profesjonalizm Azpiego daje mi do zrozumienia, że będzie on dla nas tak samo ważny jak zawsze. Mogę potwierdzić, że oficjalnie jest kapitanem drużyny.

Lampard zdaje sobie sprawę, że Hiszpan może nie być zadowolony ze swojej nowej pozycji w zespole, ale wierzy, że 31-latek zachowa profesjonalizm i nadal będzie świecił przykładem dla reszty.

– Nie mogę prosić tak konkurencyjnych piłkarzy jak Azpi o to, żeby byli zadowoleni z opuszczenia jednego meczu. Celem każdego zawodnika powinna być gra w każdym spotkaniu. Wiem, że César jest tego typu piłkarzem. Znam go bardzo dobrze, od czasów kiedy z nim występowałem.

– Nie przewiduję świętych, którzy powiedzą sobie "OK, nie gram w tym meczu, ale wszystko jest fajnie". Nie, zawodnicy muszą chcieć grać. Kiedy masz w drużynie kogoś takiego jak Azpi, z cechami jakie powinien mieć kapitan, to wiesz, że pomimo tego czy gra czy nie, to zawsze będzie miał dobry wpływ na grupę poza boiskiem. To wszystko o co mogę poprosić, to zaszczyt mieć kogoś takiego w drużynie.

Źródło: The Telegraph