Manchester United miał szansę, aby dołączył do nich obecny piłkarz Chelsea, Ethan Ampadu. Młody Walijczyk przebywał na testach w drużynie prowadzonej przez sir Alexa Fergusona, jednak ostatecznie klub nie zdecydował się podpisać z nim kontraktu.

Historia Ampadu mogła wyglądać zupełnie inaczej. W 2013 roku został on wypatrzony podczas jednego z meczów Exeter U13 i zaproszony na turniej, który organizował Manchester United.

Sir Alex Ferguson był pod ogromnym wrażeniem gry 12-latka i poleciał dyrektorowi generalnego klubu, Davidowi Gillowi, zawarcie umowy. Ferguson nazwał wtedy Walijczyka "odpowiednim piłkarzem dla United". Całą historię postanowił opowiedzieć ówczesny trener akademi Exeter, Simon Hayward.

– Podczas wizyty w Manchesterze United, Ethan grał ze swoimi rówieśnikami z całej Europy. Na początku grał jako środkowy obrońca, później jako pomocnik, a na końcu jako napastnik. Uważam, że był najlepszym piłkarzem na boisku, bez względu na to, na jakiej pozycji grał – przekonuje Hayward.

– Nie widziałem 14-latka tak dobrego jak Ethan. Dzwoniłem do kilku ludzi w Anglii, by im o tym powiedzieć. Rozmawiałem z bardzo ważnymi ludźmi i mówiłem, że muszą mieć tego faceta. On jest świetnym zawodnikiem – dodaje były trener Exeter, Paul Tisdale.

– Dzwoniłem do osoby, która jest zatrudniona w sztabie reprezentacji Anglii, kiedy miał 14 lat. Powiedziałem: "Widziałem jego mecz, on ma 14 lat, a grał w drużynie Exeter U18, z facetami starszymi od niego o cztery lata. Grał jako pomocnik i po prostu czyścił wszystko. Wygląda jak Ruud Gullit i taki facet jest potrzebny w reprezentacji Anglii".

– Wtedy usłyszałem, że mają 12 piłkarzy lepszych niż Ethan. Dodali, że on po prostu myśli poprawni, gra poprawnie i podejmuje dobre decyzje. Powiedzieli, że nie bierze zbyt często udziału w akcjach. Szukali właśnie kogoś, przez kogo przechodziłaby większość podań. W rzeczywistości właśnie to jest jego siłą, bo potrafi zagrać z pierwszej piłki, czy chociażby przyjąć futbolówkę i szybko rozegrać – zakończył Tisdale.

Author: sebek9403

Sebastian Romanowski

Źródło: Manchester Evening News / Metro