Michael Ballack jest bardzo szczęśliwy, iż w przyszłym sezonie Timo Werner będzie piłkarzem Chelsea. Były reprezentant Niemiec jest przekonany, że jego rodak szybko odnajdzie się w zachodnim Londynie i będzie ważną postacią w zespole Franka Lamparda.

O Timo Wernera długo zabiegał Liverpool, ale ostatecznie to Chelsea była w stanie spełnić wymagania finansowe RB Leipzig oraz samego zawodnika, jak i przekonać go do transferu.

– Jeśli Liverpool faktycznie był realną opcją dla Wernera, to podjął on najlepszą dla siebie decyzję i nie mógł dokonać innego wyboru – przyznał Michael Ballack. Należy uświadomić sobie kilka rzeczy, jak choćby przewidywany czas na boisku i wkład w grę drużyny.

– Liverpool wygrał Ligę Mistrzów oraz Premier League. W jaki sposób Timo miałby wygryźć kogoś z ofensywnej trójki i grać w podstawowym składzie co tydzień? Czyje miejsce miałby zająć: Mo Salaha, Roberto Firmino czy Sadio Mané?

– Chelsea buduje młody zespół, nowy zespół i mają młodego trenera. To świetny projekt, żeby się w niego zaangażować, biorąc pod uwagę wiek Timo. Bycie podstawowym napastnikiem takiego klubu jak Chelsea to najlepsza opcja dla Timo. Może tam wywierać większy wpływ na grę niż czyniłby to w Liverpoolu.

– Mimo, że Liverpool i Manchester City mają obecnie znacznie mocniejsze drużyny od reszty stawki to Chelsea buduje jedenastkę, która naprawdę może nawiązać z nimi walkę. Na to potrzeba czasu, a Timo ma być tylko częścią tej podróży. Trzeba mieć rezerwy, ale sprowadzając Wernera i Hakima Ziyecha Chelsea zaczyna budować skład, który ponownie będzie mógł walczyć o mistrzostwo.

– Timo i Chelsea idealnie do siebie pasują. Na tę chwilę Chelsea nie ma zawodnika o takiej charakterystyce. Jeśli Werner będzie grał swoją piłkę, będzie dla Chelsea niesamowitym transferem. Trafił w świetne miejsce, żeby grać w piłkę – dodał były pomocnik Chelsea.

Źródło: Daily Mail