W pierwszym meczu po wznowieniu Premier League Chelsea pokonała Aston Villę 1:2. Podopieczni Franka Lamparda mieli wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, ale przez długi czas nie potrafili tego wykorzystać. Dopiero w drugiej połowie udało im się przełamać strzelecką niemoc.

Po pierwszej połowie wczorajszego spotkania The Blues przegrywali 1:0, ale kwadrans po zmianie stron do wyrównania doprowadził wprowadzony chwilę wcześniej Christian Pulisic. Dwie minuty później bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Olivier Giroud.

Pulisic przyznał, że jest bardzo zadowolony z powrotu na boisko i teraz będzie chciał jak najczęściej pomagać zespołowi. Amerykanin dodał, że jego drużyna musi złapać odpowiedni rytm.

– Jestem naprawdę wdzięczny, że mogłem wejść na boisko i pomóc zespołowi. Szczęśliwie udało mi się strzelić bramkę, co pozwoliło nam w osiągnięciu dobrego rezultatu – przyznał Christian Pulisic.

– Przed wejściem na boisko trener nie powiedział mi nic szczególnego. Miałem po prostu wykorzystać swój talent i zrobić to, co będę w stanie. Byłem szczęśliwy, że dostałem tę szansę. Nie sądzę, że uderzyłem perfekcyjnie z lewej nogi, ale na szczęście wystarczyło to, żeby piłka wpadła do bramki.

– Gra przy pustych stadionach to coś innego, są inne warunki, ale myślę, że nasz zespół pokazał dobrą energię i mieliśmy naprawdę mocną końcówkę. Jestem szczęśliwy, że byliśmy w stanie osiągnąć taki rezultat.

– Byłem wykluczony z gry przez pewien czas więc dobrze jest wrócić, zwłaszcza po kontuzji. Podczas okresu izolacji staraliśmy się zachować jak najlepszą formę, a teraz wracamy do gry i musimy złapać odpowiedni rytm.

– Myślę, że już teraz mamy bardzo mocny zespół, bardzo dobrych piłkarzy. Transfery takich zawodników jak Ziyech czy Werner są niesamowite. Skupiamy się na tym sezonie, ale jesteśmy niezwykle podekscytowani tym, co nadejdzie w przyszłości – dodał Amerykanin w rozmowie ze Sky Sports.

Źródło: Sky Sports