Skrzydłowy Chelsea poprosił klub o zgodę na powrót do Brazylii, gdzie przez okres kwarantanny przebywać będzie jego rodzina. Jako, że Premier League zawieszona jest do minimum 30. kwietnia, to Brazylijczyk chce wykorzystać ten czas na spędzenie czasu z najbliższymi.

Wszystko wskazuje na to, że 31-latek ostatnie spotkanie w barwach Chelsea ma już za sobą. Jego kontrakt z drużyną The Blues wygasa pod koniec czerwca, chociaż sam piłkarz wyraził chęć reprezentowania niebieskich barw tak długo jak będzie to konieczne, poza warunkami umowy.

Obecnie priorytetem Williana jest jednak powrót do Brazylii, gdzie razem z żoną oraz córką będzie mógł spędzić okres kwarantanny. W wywiadzie dla Globo SporTV Brazylijczyk powiedział:

– Obecnie jestem sam. Moja żona i córka są w Brazylii. Wcześniej zaplanowałem ten wyjazd. One miały lecieć pierwsze, a ja miałem po krótkiej przerwie do nich dołączyć. Teraz czekam na pozwolenie od klubu. Zdecydowaliśmy z żoną, że wkrótce tu wrócą, ale ponieważ spotkanie dotyczące przełożenia wznowienia ligi do 30. kwietnia odbyło się po naszej rozmowie, to ja zrobię teraz wszystko co w mojej mocy, by móc lecieć do nich. Wyjaśniłem klubowi całą sytuację i czekam na odpowiedź. Słyszałem, że zawodnicy z innych klubów również latają do Brazylii, by móc zobaczyć się z rodziną.

Willian przyznał też, że ma trudności z wejściem w rutynę ćwiczeń, aby utrzymać formę w domu, ale jest przekonany, że w najbliższej przyszłości sytuacja ulegnie poprawie.

– Wiemy, że im bardziej stoimy w miejscu, tym bardziej tracimy kondycję fizyczną. Byłem w domu przez sześć dni, nie mam tu odpowiednich warunków, które pozwolą mi na wykonywanie ćwiczeń, które chciałbym wykonywać. Nawet w moim budynku jest siłownia, ale nie mogę tam pójść, muszę siedzieć w domu. To trochę utrudnia sprawę, ale myślę, że najważniejsze jest, by myśleć o ludziach. Jeśli wszyscy wykonają swoją część dobrze, to to się skończy. To trudny okres dla wszystkich. Ludzie zaczynają przebywać w domach, wiele rzeczy jest zamykanych, szkoły też przestają pracować. To jest więc czas, by wspierać się nawzajem.

Źródło: sportv.globo.com