Przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy, Gareth Southgate zmaga się z dużymi problemami w ofensywnej formacji drużyny. Swoje kontuzje wciąż leczą tacy zawodnicy jak Harry Kane, Marcus Rashford czy Tammy Abraham. Wszystko wskazuje na to, że najdalej od powrotu na boisko jest napastnik Tottenhamu, który ostatnie spotkanie zagrał w Nowy Rok przeciwko Southampton. Na łamach Evening Standard, o sytuacji kadrowej przedniej formacji Anglików opowiedział Alan Smith.

– Harry Kane, to od lat podstawowy napastnik reprezentacji Anglii. 26-latek podkreślił swoją pozycję w zespole między innymi zdobywając hat-tricka przeciwko Czarnogórze w eliminacjach do Euro 2020. Oprócz Kane’a, na liście strzelców znalazł się również Tammy Abraham, dla którego był to premierowy gol dla Synów Albionu. Dla Garetha Southgate’a piłkarz o nigeryjskich korzeniach jest pierwszym wyborem w przypadku niedyspozycji kapitana reprezentacji. Pewność siebie i gole strzelone dla Chelsea wzbudziły w selekcjonerze zaufanie.

– Obraz rzeczywistości jest jednak inny. Jak to często bywa w tak długim i trudnym sezonie, zdarzają się również urazy. Kane nadal odbywa rehabilitację po kontuzji ścięgna stawu skokowego, a kostka Abrahama wciąż trzyma go z dala od treningowych boisk. W pewnym sensie, ta mała przerwa może mu jednak dobrze służyć. Tak, jak można byłoby się spodziewać forma 22-latka w pierwszym sezonie w Chelsea zaliczyła spadek. Z 34 występami na koncie, Abraham może śmiało powiedzieć, że to już duża nauka, jak dla młodego mężczyzny. Kontuzja nie pozwala mu jednak wrócić do formy sprzed Bożego Narodzenia. Wtedy jego szybkość, umiejętności i wzrost okazały się naprawdę niesforne dla wielu doświadczonych obrońców.

– Jego budowa ciała jest inna niż u większości napastników z najwyższej półki. Pod względem sylwetki porównałbym go do Emmanuela Adebayora – kolejnego napastnika, którego kończyny okazały się trudne do zatrzymania. Z powodu tej samej chudej sylwetki, być może Abraham musi po prostu zbudować nieco więcej wewnętrznej siły, która pochodzi głównie z regularnej gry w piłkę. Biorąc to pod uwagę, jestem pewien, że będzie cieszyć się fantastyczną karierą na szczycie, co oznacza również sukces na arenie międzynarodowej. W rzeczywistości, im bardziej będzie narażony na mecze na wysokim poziomie, tym lepsza będzie jego technika i wydajność. Jeśli chodzi zaś o Euro, to w pełni sprawny Abraham okaże się bardzo przydatny, zwłaszcza jeśli Kane nie zdąży wrócić do pełnej dyspozycji.

– Istnieją oczywiście inne opcje. Danny Ings z Southampton i Dominic Calvert-Lewin z Evertonu zrobili wystarczająco dużo, by zwrócić na siebie uwagę selekcjonera. Jednak dla mnie cechy Abrahama przechyliłyby szalę na stronę Anglików, zapewniając pełny pakiet umiejętności, którego nie posiadają pozostali gracze. Z tego powodu, mam więc nadzieję, że jego kostka szybko przestanie mu doskwierać. Mocne zakończenie sezonu w jego wykonaniu, nie tylko pomogłoby Chelsea, ale dałoby również nadzieję reprezentacji, jeśli kontuzja Kane’a wzbudzi wątpliwości.

Źródło: Evening Standard