Jakie wspomnienia na temat finału Ligi Mistrzów z 2012 roku ma Thomas Muller? Co sądzi o obecnej drużynie Chelsea, a także co podziwiał w Lampardzie, kiedy ten był piłkarzem? "The Athletic" przeprowadził wywiad z zawodnikiem Bayernu, którego fragmenty dotyczące Chelsea prezentujemy poniżej.

Porozmawiajmy jeszcze o Chelsea, zanim pozwolę ci odejść. Czy porażka w finale Ligi Mistrzów w 2012 roku nadal jest w twojej głowie?

– To, że zdobyliśmy to trofeum rok później, zmniejszyło ból. W sensie sportowym, była to gigantyczna tragedia. Bayernowi udało się jednak pokonać dwie największe traumy, wygrywając Ligę Mistrzów zaraz po nich. Inne kluby, które spotkał podobny los, musiałyby prawdopodobnie czekać na to 10 lub 20 lat, ponieważ nie mogłyby sobie poradzić. Mogę stwierdzić, że porażka w 2012 roku była ważnym powodem, dla którego wygraliśmy te rozgrywki w 2013 roku.

Byłeś strzelcem bramki w finale z 2012 roku. Myślałeś, że wygracie?

– To był najbardziej elektryzujący moment w moim życiu. To było niewiarygodne. Istnieje różnica między strzeleniem gola, a strzeleniem decydującej bramki. To trafienie było niczym zbawienie, wielkie uwolnienie. Cały stadion eksplodował. Nie był to jeden z najpiękniejszych goli, ale sam moment był niezapomniany.

Czy uważasz, że ostatecznie to trafienie było daremne?

– W żadnym wypadku, pozwoliło nam walczyć w dogrywce! [śmiech]

Kapitanem Chelsea tamtej nocy był Frank Lampard. Masz jakieś wspomnienia związane z Anglikiem?

– Nie z tego meczu, ale był świetnym zawodnikiem. Grał bardzo praktyczny futbol. Był bardzo dobry technicznie, miał fantastyczne uderzenie i posyłał bardzo dobre długie piłki. Był to pomocnik, który może pracować na przestrzeni całego boiska i być niebezpieczny pod bramką przeciwnika. Wiedział, jakie rzeczy należy robić, aby wygrać mecz. Był zawodnikiem, do którego naprawdę mógłbym się odnosić.

Co myślisz o wtorkowym meczu z Chelsea?

– Można by pomyśleć, że po 100 meczach rozegranych w Lidze Mistrzów zwiedziłem już wszystkie wspaniałe stadiony w Europie, ale nigdy nie byłem na Stamford Bridge. Naprawdę nie mogę się tego doczekać. Chelsea ma młodych, utalentowanych piłkarzy. To wysokiej klasy zespół, który może cię skrzywdzić. Musimy być dobrze przygotowani, aby pokazać nasze zalety. Obecnie nie są jednak najlepszym zespołem w Europie, więc nie musimy się ich bać. Jestem pewny siebie przed tym meczem.

Author: sebek9403

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: The Athletic