Kepa Arrizabalaga znalazł się w prawdopodobnie najtrudniejszym momencie swojej kariery, jeśli nie całego swojego życia. Na niską formę sportową baskijskiego bramkarza ma rzekomo wpływać rozstanie się ze swoją pierwszą i jedyną dotychczas dziewczyną – czytamy w "El Mundo".

W ostatnich dwóch meczach Chelsea z Hull City w Pucharze Anglii i z Leicester City w lidze reprezentant Hiszpanii usiadł na ławce rezerwowych a od początku zagrał Willy Caballero. Co gorsza, trener Frank Lampard już teraz miał zakomunikować Baskowi, żeby szukał sobie nowego klubu na następny sezon.

Otoczenie bramkarza The Blues nie ma wątpliwości co do powodów gorszej formy Arrizabalagi. Kepa niedawno zerwał ze swoją pierwszą i jedyną dotychczas dziewczyną. – Nie znosi tego zbyt dobrze – mówi jeden z jego bliskich przyjaciół.

Była partnerka Kepy wyjechała z nim do Londynu kiedy ten przeniósł się z Athleticu do Chelsea latem 2018 roku i od wtedy była jego głównym wsparciem w życiu zagranicą. Tracąc dziewczynę, stracił też najbliższą powierniczkę. Jego rodzice mieszkają w Ondarroi w Kraju Basków i starają się regularnie odwiedzać syna w tym trudnym dla niego momencie.

Co więcej, hiszpański bramkarz mieszka w Chelsea, co znacznie oddala go od większości kolegów z drużyny, z których większość mieszka na przedmieściach Londynu. Dzieli go od nich ponad godzina drogi samochodem. Obecnie jego najbliższym kolegą jest Pedro Rodríguez. Na początku jego pobytu w Chelsea był nim Álvaro Morata, który rok temu odszedł do Atlético.

Sytuacji Baska nie pomaga również fakt, że ciężko mu precyzyjnie wyrazić swoje myśli po angielsku, mimo że doskonale rozumie ten język. Jego relacja z Frankiem Lampardem od samego początku sezonu nigdy miała nie być idealna. Latem Lampard bez skrupułów pokazał drzwi Davidowi Luizowi, co wywołało spore niezadowolenie wśród części szatni The Blues, do której należy zaliczyć również Arrizabalagę.

Obecnie Kepa musi walczyć o odzyskanie zaufania trenera The Blues, by móc walczyć o miejsce w bramce reprezentacji Hiszpanii na Euro 2020. Niestety, w zaistniałej sytuacji sukces tej walki może być niemal niemożliwy.

Źródło: "El Mundo"