Pulisic: Potrafię gotować, ale wolę, żeby robił to za mnie mój szef kuchni

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 24.01.2020 08:38 / Ostatnia aktualizacja: 24.01.2020 08:38

Magazyn dla mężczyzn poświęcony modzie, stylowi życia i kulturze, odżywianiu i zdrowemu trybowi życia, "GQ", przeprowadził wywiad z Christianem Pulisicem. Amerykanin opowiada w nim między innymi o tym co piłkarze jedzą w dniu meczowym.

 

Dorastałeś w Hershey w Pensylwanii, więc muszę cię o to zapytać: jakie są twoje ulubione słodycze, Hershey's, czy nie?

– Zdecydowanie "Reese's Peanut Butter Cups" [Czekoladki z masłem orzechowym - Reese's]. Muszę jednak przyznać, że lubię każdy deser. Jestem wielkim fanem czekolady. Moja mama uwielbia piec, więc zawsze robiła nam ciastka z kawałkami czekolady, które jadło się z lodami.

 

Czy kiedykolwiek oglądałeś "The Great British Bake Off"?

– Nie, nie widziałem tego, ale bardzo często oglądałem z siostrą "Cake Boss".

 

Opowiesz mi jak wygląda wasz dzień meczowy?

– Cóż, wszystko zależy od tego, o której gramy mecz. Czasami gramy w południe, czasami o 15, a czasami później. Powiedzmy, że rozmawiamy tutaj o dniu, w którym mecz jest o 15:00. Zwykle rano mamy czas wolny, a około 9:30 idę na śniadanie. Ostatnio bardzo polubiłem awokado na grzance, można do tego dodać smażone jajko na wierzch. Później wracam do pokoju, trochę się relaksuję, a potem idziemy na spacer całą drużyną. Przed meczem spotykamy się jeszcze na wspólnym posiłku, jest on zaplanowany na trzy godziny przed spotkaniem. Później spotkamy się jeszcze raz, dokończymy przygotowania, a następnie wychodzimy na boisko i gramy.

 

Jecie ostatni posiłek trzy godziny przed spotkaniem?

– Tak, myślę, że to dobre. Podczas meczu nie możesz być zbyt najedzony. Trzy godziny dają ci wystarczająco dużo czasu, by nie stracić energii i być gotowym do gry. Przed samym spotkaniem można zjeść coś małego, żeby podniósł się poziom cukru w organizmie, ale to wszystko.

 

– Po meczu mamy w szatni duży wybór jedzenia, ponieważ musimy uzupełnić wszystkie elementy w ciele. Ma to miejsce koło 18, a później jemy już odpowiedni obiad. Tak naprawdę wszystko zależy od godziny meczu.

 

Nikt ze starszych piłkarzy nie śmiał się z ciebie, że jesteś 20-latkiem lubiącym tosty z awokado?

– Nie, naprawdę lubię to jedzenie, to świetna sprawa.

 

Te posiłki przygotowuje dla Was szef kuchni?

– Tak, mamy szefów kuchni, którzy jeżdżą z nami na mecze wyjazdowe i przygotowują dla nas wszystko. Mam także osobistego szefa kuchni, który robi dla mnie kolacje. Potrafi przygotować niesamowite rzeczy, zwłaszcza spaghetti i klopsiki.

 

Jak wyglądają twoje umiejętności gotowania?

– Potrafię gotować, ale nie robię tego zbyt często, ponieważ wolę, aby to mój szef kuchni robił te magiczne dania. Myślę, że gdybym musiał coś przygotować, byłoby to dobre.

 

W takim razie powiedz co byś przyrządził, gdyby twój szef kuchni pojechał na wakacje?

– Zrobiłbym coś, co jest łatwe i smaczne, czyli tacos. Wszyscy uwielbiają tacos, to byłby mój wybór.

 

W swojej pracy bardzo dużo podróżujesz, jak wygląda twój harmonogram snu? Lubisz drzemki?

– Najważniejsze jest dla mnie to, by iść spać o odpowiedniej godzinie i spać co najmniej osiem godzin przed treningiem. Kiedy to zrobię, mogę nie robić sobie drzemki w dzień. Czasami treningi są jednak tak ciężkie, że wracasz do domu i chcesz odpocząć, zamykając na chwilę oczy. Nigdy nie trwa to jednak długo.

 

Czy twoja rutyna zmienia się, kiedy masz dzień wolny?

– Niespecjalnie. Mogę spać godzinę lub dwie więcej. Czasami po ciężkim meczu zjem trochę więcej, żeby sprawić sobie przyjemność. W większości przypadków staram się jednak trzymać swojej diety i zdrowo się odżywiać.

 

Jak wygląda wasza praca na siłowni? Piłkarze skupiają się na podnoszeniu ciężarów, czy treningu wytrzymałościowym?

– Niektórzy piłkarze podnoszą ciężary częściej, inni rzadziej. Tak naprawdę, plan treningowy na siłowni jest zindywidualizowany. Oczywiście, jeśli mamy mecze co trzy lub cztery dni, nie możemy codziennie podnosić ciężarów, to nie byłoby dla nas najlepsze. Jeśli chodzi o mnie, w ciągu tygodnia jestem może dwa razy na siłowni, by pracować nad górnymi i dolnymi częściami ciała. Nie wyciskamy na siłowni jak najwięcej, ponieważ nie zawsze jest to konieczne w naszym sporcie.

Źródło: GQ Magazine

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close