Antonio Rudiger tuż przed meczem przeciwko Arsenalowi wypowiedział się na temat ostatniego ligowego spotkania, o konkurencji w zespole i o sukcesie młodych zawodników w Chelsea

– To był pierwszy raz, gdy po meczu w szatni było bardzo cicho. Wszyscy byli trochę przybici. To był dla nas pechowy mecz, ponieważ robiliśmy wszystko, aby wygrać, jednakże na końcu byliśmy niestaranni w naszych działaniach. Muszę wziąć winę za to. Wszyscy, którzy grali w obronie muszą ponieść konsekwencje, środkowi obrońcy, prawy i lewy obrońca, to nie ma znaczenia. To nie jest tylko wina Kepy, to kolektyw, to cały zespół. Potrzebujemy więcej zaangażowania w obronie i czuję, że tego właśnie nam brakowało.

– Ja i David Luiz jesteśmy dobrymi kolegami, ale jesteśmy profesjonalistami i chcę, aby to mój zespół wygrał na boisku. Było wiele wzlotów i upadków, ale to normalne, że jest konkurencja w zespole. Mamy wielu dobrych środkowych obrońców i zawsze trzeba mieć konkurencję, ponieważ to powoduje, że wszyscy stają się lepsi. Na końcu to jednak trener decyduje, kto zagra w meczu.

– Cieszę się, że Fikayo tak dobrze sobie radzi, ponieważ zrobił niesamowite postępy. Poznałem go, gdy przyszedłem Chelsea. On zawsze tu był podczas okresu przygotowawczego, a następnie odchodził na wypożyczenie. Teraz radzi sobie bardzo dobrze i to właśnie w tym kierunku idzie teraz Chelsea, chcą, aby zawodnicy z Akademii dostali się do pierwszej drużyny. Teraz takich zawodników jest tutaj bardzo dużo, więc to dobrze znaczy o klubie.

– Ja i Reece też się nie znaliśmy, ale gdy zobaczyłem go podczas okresu przygotowawczego, pomyślałem sobie ”wow”. Naprawdę wywarł on na mnie wielkie wrażenie, a sposób w jaki gra jest bardzo dojrzały jak na jego młody wiek.

– Cieszę się z sukcesu Jamesa i Abrahama. Zawsze słyszałem, że numer dziewięć nie jest zbyt dobry dla zawodników, którzy przychodzą do Chelsea, jednakże on poradził sobie bardzo dobrze. Jego zaangażowanie podczas meczu jest wspaniałe, ponieważ cały czas czegoś próbuje. Czasami coś może mu się nie udać, ale to taki proces, z którego musi się po prostu uczyć, a wtedy wszystko będzie tylko lepiej.

– Czasami we futbolu są rzeczy, na które nie można znaleźć odpowiedzi. Dla mnie osobiście, jest bardzo dziwne, że jesteśmy o wiele silniejsi, gdy gramy na wyjeździe, aniżeli gdy gramy u siebie. Musimy postarać się to zmienić i w poprzednich meczach przeciwko Burnley oraz Nottingham zrobiliśmy to. Damy z siebie wszystko, aby zrobić dokładnie to samo w meczu przeciwko Arsenalowi. To są derby, to wielki mecz z ogromną historią i być częścią tego to coś wspaniałego. Nieważne kto jest trenerem Arsenalu, to zawsze bardzo groźny zespół. Od kiedy Mikel Arteta przyszedł do Arsenalu, zaczęli radzić sobie o wiele lepiej. Gdy graliśmy mecz u nich, pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba, ale w drugiej połowie pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym i do tego musimy dążyć. Jestem przekonany, że atmosfera na stadionie będzie wspaniała i to jest właśnie to, czego potrzebujemy.

Źródło: Chelsea FC