Maurizio Sarri udzielił wywiadu przed meczem z Bournemouth, w którym mówi, że nie może się doczekać kolejnej gry na Stamford Bridge przed kibicami The Blues.

– Nie mogę się doczekać następnego meczu przed naszymi kibicami na Stamford Bridge. 

– Podoba mi się angielski futbol. Myślę, że we Włoszech gdybyśmy prowadzili 2:0 tak jak z Arsenalem, mecz byłby skończony. Tutaj spotkanie nie jest skończone dopóki sędzia nie zagwiżdże ostatni raz. To trudne, ale też ekscytujące. Ostatni mecz to udowodnił. Musimy być cierpliwi i dążyć do strzelenia bramki. Tak zrobiliśmy z Newcastle, a i tak pod koniec meczu strzelili nam wyrównująca bramkę. Pokazaliśmy wtedy nasz charakter i wygraliśmy.

– Mieliśmy wysokie posiadania piłki i większość czasu graliśmy na połowie rywala, ale bronili się bardzo wąsko. Musieliśmy więc zacząć ruszać się z piłką, aby znaleźć trochę miejsca. Koniec końców wygraliśmy, więc jestem zadowolony.

– Wciąż ciężko pracujemy, żeby uzyskać w pełni mój styl gry. Musimy poprawić defensywę i naciskanie rywala po stracie piłki. Wszyscy mają to umieć robić w odpowiednim momencie i to ćwiczymy co trening. Zdobyliśmy dziewięć punktów po trzech meczach i jestem z tego dumny.

– Na tym etapie sezonu, tabela nie mówi nam nic. Jesteśmy skupieni na następnym meczu.

– Bournemouth również nieźle zaczęło i spodziewamy się trudnego spotkania. Przyjadą tutaj pewni siebie po ich ostatnich meczach, ale my będziemy grać własny futbol i znajdziemy drogę do bramki. To będzie niezwykłe osiągnięcie, mając komplet punktów przed przerwą reprezentacyjną.

– Podobało mi się moje pierwsze doświadczenie z gry na Stamford Bridge - oprócz tych 15 minut w Arsenalem. Teraz nie mogę się doczekać, by znów tu zagrać przed naszymi kibicami po raz drugi. Mam nadzieję, że mecz wam się spodoba.

Źródło: The 5th Stand