Połowa sezonu za nami, zatem to dobra okazja do małych podsumowań. Tym razem swoją opinię na temat dotychczasowych wyników Chelsea wyraził Kepa Arrizabalaga. Hiszpan wskazał także pola, na których zespół wciąż może się poprawiać.

Dzisiaj mierzymy się z Burnley na Stamford Bridge, z zamiarem przerwania dwumeczowej serii domowych porażek. Terminarz przewiduje w najbliższym czasie spotkania z Arsenalem, Manchesterem United, Tottenhamem i Bayernem Monachium przy Fulham Road, a bramkarz The Blues rozumie znaczenie ponownego uczynienia fortecy z własnego boiska.

– Musimy zrobić krok naprzód u siebie, bo ostatnio gubiliśmy tutaj sporo ważnych punktów. Mamy przed sobą bardzo istotne i wymagające spotkania, dlatego musimy się poprawić. Musimy cofnąć się do początku sezonu by coś zmienić i zdobywać punkty. Musimy także poprawić naszą grę obronną, tracić mniej goli w drugiej części sezonu i może trafiać częściej u siebie niż miało to miejsce w ostatnich meczach.

Jeśli zdołamy osiągnąć te dwa cele, wówczas trzy punkty będą nasze, a co za tym idzie, umocnimy się w pierwszej czwórce przed serią trudnych spotkań, wśród których będą m.in. derby Londynu przeciwko dwóm rywalom, z północnej części stolicy Anglii, których pokonaliśmy na wyjazdach.

Wyniki takie jak te przeciwko Arsenalowi i Tottenhamowi wzmacniają tylko opinię Kepy na temat sezonu 19/20 - nadal jest sporo miejsca na poprawę.

– Sezon był dobry. Zawsze jednak mógłby być lepszy. Mieliśmy trochę wzlotów i upadków, ale jesteśmy w Lidze Mistrzów, gramy w czwartej rundzie FA Cup i nadal jesteśmy w czołowej czwórce Premier League. Wiemy, że straciliśmy ważnych graczy, jak Eden, w poprzednim sezonie i nie jest to łatwa sytuacja. Do zespołu weszli młodzi piłkarze, ale w porządku, wiek jest tylko liczbą. Musimy mieć w głowie kilka celów i pracować nad ich realizacją. Musimy piąć się w górę, ale myślę, że nasza pozycja obecnie jest dobra.

Źródło: Chelsea FC