Danny Drinkwater skorzystał z okazji, aby dołączyć do Aston Villi w ramach wypożyczenia, jednak ten ruch nie był tak łatwy, jak to mogło wyglądać. Problemem było dojście do kompromisu, kto będzie mu wypłacał jego wynagrodzenie, które wynosi 110 tysięcy funtów tygodniowo.

29-latek spędził pierwszą połowę sezonu w Burnley, jednak ten klub postanowił aktywować klauzulę przerwania umowy, która zapewniała, że Drinkwater wróci do swojego macierzystego klubu 6 stycznia. Angielski pomocnik zdawał sobie sprawę z zainteresowania Aston Villi i przybył wcześnie rano 7 stycznia do Bodymoor Heath, aby przejść badania lekarskie i podpisać kontrakt z The Villans.

Zawarcie tej umowy nie było jednak łatwe. Jak informuje "The Athletic", Chelsea poprosiła początkowo Aston Villę, by ten klub pokrywał całą pensję Drinkwatera w wysokości 110 tysięcy funtów tygodniowo. Burnley miało ten przywilej, że płaciło Anglikowi 50 tysięcy funtów, a resztę dopłacali The Blues. Po kilku dniach negocjacji, Chelsea złagodziła swoje żądania i umowa z Aston Villą została zawarta.

Główny trener beniaminka, Dean Smith, przeprowadził w zeszłym tygodniu rozmowy na temat transferów z dyrektorem generalnym i dyrektorem technicznym klubu. Wyjaśnił im, że chciałby, aby jego zespół zasilili piłkarze z doświadczeniem w Premier League.

Drinkwater został zidentyfikowany jako najlepsze wzmocnienie środka pomocy i zarząd Aston Villi jest zadowolony, że operacja zatrudnienia go poszła tak sprawnie, ponieważ przez to będzie on mógł zadebiutować w nowej drużynie już podczas meczu z Manchesterem City, w niedzielę.

Dean Smith uważa, że Drinkwater jest gotowy do podjęcia rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie Aston Villi.

– Po spotkaniu z Dannym mogę powiedzieć, że podoba mi się jego głód. On ma nadal wiele do udowodnienia. Nie powiodło mu się w Chelsea, ale zapewnimy mu środowisko, w którym będzie mógł się rozwijać.

Przejście Drinkwatera oznacza, że Aston Villa nie będzie mogła wypożyczyć żadnego innego piłkarza z Chelsea. Olivier Giroud był głównym celem, jednak w takiej sytuacji, The Villans będą musieli wykupić go z klubu z Londynu, jeśli nadal są nim zainteresowani.

Author: sebek9403

Sebastian Romanowski

Źródło: The Athletic