Jan Vertonghen wezwał największe organizacje piłkarskie do nałożenia surowej kary ludziom, którzy wczoraj obrazili Antonio Rüdigera na tle rasistowskim podczas spotkania Tottenhamu z Chelsea.

Jak stwierdził sam stoper "The Blues", z sektora kibiców "The Spurs" dało się słyszeć odgłosy małp i obelgi skierowane pod jego adresem. Do zdarzenia miało dojść w drugiej połowie meczu, kiedy to goście prowadzili już 2:0.

W związku z tym przykrym zdarzeniem, przez pewien czas gra została wstrzymana na prośbę głównego arbitra, Anthony'ego Taylora. Tottenham oświadczył, że klub wszczął postępowanie w sprawie ewentualnego incydentu na tle rasistowskim w celu zweryfikowania sprawców, również tych, którzy rzucali przedmiotami na płytę boiska.

– Te incydenty ciągle się zdarzają. To hańba i musimy solidnie się temu przeciwstawić. Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie ciągle mają taki tok myślenia. Jestem przekonany, że to znaczna mniejszość, ale nadal ujawnia się w brzydki sposób – uważa Vertonghen.

– Powinno to się wykluczyć ze stadionów w jakiś sposób. Nadal kręcę głową i nie rozumiem, dlaczego ludzie tak postępują. Brak mi słów. W imieniu zespołu przepraszam za nich, za tą mniejszość, jaką stanowią idioci. Nie identyfikujemy się z takimi osobami – dodał Belg.

Źródło: football.london