Gary Cahill grał w Chelsea pod okiem wielu trenerów i jak sam przyznaje, po zmianie menedżera, The Blues ponownie zawalczą o mistrzostwo Anglii.

Od czasu przybycia na Stamford Bridge w styczniu 2012 roku, Cahill wygrał z klubem wszystkie najważniejsze trofea krajowe, a w ubiegłym sezonie, jako kapitan, podniósł Puchar Anglii.

– Przyszedł do nas nowy menedżer, który ma nowe pomysły, prezentuje nową filozofię i uczy nas sposobu, w jaki powinniśmy grać. Nadszedł czas, abyśmy się do tego przystosowali. Znajomość czyjejś opinii na temat piłki, sposób w jaki mamy grać jest zawsze nieco inny, w zależności od tego, kto jest menedżerem – powiedział Cahill.

– Niezależnie od tego czy grasz, czy nie, musisz pochylić głowę i nadal ciężko pracować, by zachować kondycję, kiedy wrócisz do zespołu. To dziwne uczucie, kiedy dołączasz do drużyny tak późno. To zdumiewające, że niektórzy wrócili cztery tygodnie temu, niektórzy pięć lub sześć tygodni temu – dodał.

– W naszej drużynie jest wielu najlepszych piłkarzy z całego świata, wielu z nich mogliśmy oglądać na Mistrzostwach Świata. W Premier League jest wiele silnych drużyn, a my musimy rywalizować o najwyższe cele. To presja nakładana na ten klub, presja, która jest na nas i na menedżerze. Szukamy rozwiązań i zobaczymy, co uda nam się wygrać w tym sezonie – zakończył.

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: chelseafc.com