Chelsea wysłała swoich skautów, by ci obserwowali Timo Wernera z RB Lipsk oraz Mousse Dembele z Lyonu. Dla działaczy londyńskiego klubu wzmocnienie ataku jest jednym z głównych priorytetów.

Skauci Chelsea obserwowali wtorkowy mecz Ligi Mistrzów, w którym Lyon podejmował RB Lipsk. W obu drużynach są zawodnicy, którymi interesują się działacze z Londynu. Klub wysłał pokaźną liczbę obserwujących, tak by ci dokładnie przeanalizowali grę wspomnianych zawodników. Żaden z nich nie wyróżnił się jakoś specjalnie, choć Werner zdobył bramkę z rzutu karnego. Było to jego dwudzieste trafienie w 22 meczach, co jest wręcz imponującym wynikiem. Poza bramkami ma w swoim dorobku osiem asyst.

Po decyzji o uchyleniu zakazu transferowego Chelsea za swój priorytet obrała ściągnięcie napastnika już w styczniu, gdyż Tammy Abraham nie ma wystarczającej konkurencji. Olivier Giroud niezbyt imponuje formą w klubie i chce zmienić pracodawcę już w zimie, tak by zagrać na przyszłorocznych Mistrzostwach Europy. Crystal Palace z kolei interesuje się ponowną współpracą z Michym Batshuayi'em, a Pedro ma kilka ofert z innych klubów. Timo Werner z pewnością wzmocniłby skład Chelsea, jednak po wtorkowym meczu był otoczony przez wielu działaczy, którzy chcą go nakłonić do podpisania kontraktu z ich pracodawcą.

Moussa Dembele grał w juniorach Fulham, skąd przeniósł się do Szkocji. Tam zasłynął swoją dobrą grą w Celticu, z którego trafił do Lyonu. Już wtedy, w 2017 roku, wzbudzał zainteresowanie Chelsea, jednak na tym etapie kariery wydawało się to dla niego mało rozsądne. Ostatecznie wybrał francuską drużynę, a kwota transferu zamknęła się w niecałych 20 milionach funtów. Jego dobre występy wzbudziły zainteresowanie Manchesteru United, jednak wydaje się, że sam zawodnik woli powrót do Londynu. Dodatkowo Lyon interesuje się pozyskaniem Giroud, więc w grę mogłaby wchodzić wymiana piłkarzy plus dodatkowa gotówka za 23-letniego Francuza.

Źródło: Daily Mail