Frank Lampard pojawił się na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie z Lille w ramach Ligi Mistrzów.

Anglik odpowiadał na pytania dziennikarzy, a jedną z najważniejszych kwestii poruszonych przez Lamparda był powrót do gry Antonio Rudigera.

Powrót Rudigera

– Antonio będzie w kadrze na jutrzejszy mecz. Dobrze jest mieć go z powrotem. Tomori i Giroud to piłkarze, którzy nie będą dostępni. Jeśli chodzi o określenie formy Rudigera, to jest to trudne. Daliśmy mu specjalne ćwiczenia, przeszedł przez to i wygląda na gotowego do gry. Wiem, że chce wrócić na boisko, jest dobrym obrońcą.

Chelsea nie wygrała jeszcze domowego meczu w tej edycji Ligi Mistrzów

– Jestem tego świadomy. Myślę, że jutrzejsza wygrana byłaby dobrym osiągnięciem. To trudna grupa, mieliśmy pewne problemy. Mamy jeszcze wiele do zrobienia.

– To będzie z pewnością bardzo ważny mecz, to spotkanie o utrzymanie w rozgrywkach. Myślę, że pod kątem fizycznym jesteśmy dobrze przygotowani. W przypadku rozegrania tak dużej ilości meczów, nie jest to łatwe. Musimy walczyć dalej.

– To będzie kluczowy mecz dla tych piłkarzy. Miałem szczęście, że w mojej karierze rozgrywałem takie spotkania dla tego klubu. Podoba mi się, że będzie to rywalizacja o być albo nie być. Jutro zaprezentujemy się z jak najlepszej strony.

Rasizm i dyskryminacja

– Niech FA się tym zajmie. Jesteśmy przeciwni jakiejkolwiek formie dyskryminacji. W tej kwestii jest jeszcze wiele do zrobienia. Nie chcemy tego w społeczeństwie ani w piłce nożnej.

Rynek transferowy

– W klubie musi istnieć równowaga. Mamy silną drużynę, ale czy możemy ją jeszcze wzmocnić? Tego uczysz się wraz z tym, jak długo poznajesz swoich piłkarzy. Nie zmieniłem mojego sposobu myślenia.

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: Football.london