Willian: Nie będę rozmawiał w styczniu z innymi klubami

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 29.11.2019 08:40 / Ostatnia aktualizacja: 29.11.2019 08:40

Willian ma nadzieję, że przed zakończeniem obecnego sezonu, Chelsea zaproponuje mu ofertę przedłużenia kontraktu i będzie mógł zostać w klubie ze Stamford Bridge na kolejny rok.

 

Skrzydłowy podkreślił, że nie będzie rozmawiał w styczniu z żadnym innym klubem, ponieważ zamierza czekać, aż Chelsea zaoferuje mu nową umowę.

 

– Nie, klub nie przedstawił mi jeszcze oferty nowej umowy. Nie chcę rozmawiać z innymi klubami, ponieważ mam kontrakt ważny do końca sezonu. Jestem zawodnikiem Chelsea i czekam na ruch ze strony klubu.

 

– Szczerze, cieszę się, że tutaj jestem. Cieszę się, że mogę grać w tym klubie, ale ta sytuacja nie jest w moich rękach. Czekam na decyzję zarządu klubu. Wiedzą czego chcę, co chcę robić. Przedstawiłem im swoją wizję i teraz czekam na ruch z ich strony.

 

Brazylijczyk twierdzi, że dzięki młodości w składzie, on sam czuje się młodszy.

 

– Czuję się młodo. Każdego dnia oni uczą się ze mną, a ja uczę się od nich. To dobra mieszanka. Czuję się bardzo młody i cieszę się, że mogę z nimi grać.

 

– Uważam, że Chelsea to taki klub, który zawsze chce wygrywać trofea. W przeszłości udawało nam się to, a teraz chcemy to osiągnąć z młodymi piłkarzami. Musimy ciężko pracować, by iść ciągle tą samą drogą.

 

Frank Lampard przyznał, że w środowym meczu jego zespół miał trochę szczęścia, a mecz mógł zakończyć się wynikiem 5:5 lub 6:6. Willian zgodził się ze swoim trenerem.

 

– Końcówka meczu była szalona. Ciężko jest wygrać na tym stadionie, atmosfera była szalona. Teraz wszystko pozostaje w naszych rękach. Myślę, że mieliśmy trochę szczęścia, ale teraz przed nami domowy mecz z Lille.

 

– Wydaje mi się, że zagraliśmy dobrze. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka okazji bramkowych. Naraziliśmy się na kilka kontrataków, ale przez cały czas mieliśmy kontrolę nad meczem. W drugiej połowie, kiedy strzeliliśmy drugą bramkę, przeciwnicy mocno nacisnęli i to my musieliśmy kontratakować. Właśnie dlatego stworzyli sobie wiele szans pod koniec meczu. Udało nam się wywieźć jeden punkt i teraz o wszystkim zadecyduje nasz domowy mecz.

Źródło: GOAL

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close