W ostatnich tygodniach forma Chelsea jest bardzo dobra. Piłkarze z zachodniego Londynu regularnie notują zwycięstwa, a i gra w poszczególnych elementach wygląda coraz lepiej. Mimo to, Frank Lampard jest przekonany, że jego drużynę stać na grę na jeszcze wyższym poziomie.

Największą bolączką The Blues w początkowej fazie sezonu była słaba gra w defensywie. Zdaje się jednak, że Niebiescy powoli opanowali ten problem, a ich gra wygląda coraz lepiej.

– Czasami gramy tak, jak tego oczekuję. W niektórych meczach, np. z Ajaksem na wyjeździe, z Liverpoolem i tego typu meczach, pracowaliśmy bardzo ciężko, co bardzo mi się podobało – przyznał Frank Lampard.

– Piłkarze pracowali i robili to, co na treningach. Poświęcamy temu wiele uwagi. W niektórych fazach meczów gramy dobrze, potrafimy grać piłką, a skrzydłowi angażują się we właściwy sposób. Jeśli miałby na coś narzekać, to muszę powiedzieć, że nie podoba mi się, że nie potrafimy utrzymać takiej gry przez dłuższy czas. Wiem, że nie jest to łatwe, ale zawsze walczymy o więcej. Jestem zadowolony z wielu rzeczy, ale stać nas na więcej.

– Nie wiem, czemu tak jest. Może taki jest futbol. Widzieliście wyniki z ostatniego weekendu. Liverpool przez długi czas gonił wynik, Manchester City także więc być może wymagam zbyt wiele. Trzeba szanować przeciwnika, co nie zawsze jest łatwe. Futbol jest procesem ciągle się zmieniającym. Mamy młodych piłkarzy, którzy byli na wypożyczeniach, wrócili do nas i pracują teraz z seniorami więc potrzebujemy trochę czasu, żeby być tam, gdzie chcemy być.

Jutro wieczorem Chelsea zmierzy się z Ajaksem w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Frank Lampard jest świadomy klasy holenderskiej drużyny i spodziewa się trudnego spotkania.

– Dobrze, że wygraliśmy ostatni mecz, dzięki temu nabraliśmy pewności siebie, ale Liga Mistrzów to zupełnie coś innego. Czeka nas wielki sprawdzian w meczu z Ajaksem, ponieważ jest to klasowa drużyna. Graliśmy z nimi dwa tygodnie temu i widzieliśmy ich poziom. Sprawiali nam dużo problemów. Jesteśmy pewni siebie, ale wiemy, że czeka nas trudne spotkanie.

W ostatnim czasie duet środkowych obrońców Chelsea tworzą Kurt Zouma i Fikayo Tomori. Mimo, iż obaj prezentują się bardzo dobrze, takie rozwiązanie jest nieco wymuszone, gdyż Andreas Christensen i Antonio Rudiger nie są w pełni zdrowi.

– Andreas jest bliski powrotu, a Rudi miał kilka problemów więc jego powrót może się trochę odwlec, ale potrzebuję konkurencji w swoim zespole. Jestem zachwycony z postawy Kurta i Fikayo, przeciwko Watfordowi wyglądali bardzo dobrze i nie bałem się, gdy patrzyłem w ich stronę. Fajnie, że się ze sobą rozumieją i tworzą zgrany duet, ale potrzebujemy czterech stoperów. Dobrze wpłynie to na konkurencję, gdy wszyscy będą zdrowi – dodał trener Chelsea.

Źródło: Chelsea FC