Żaden z obecnych piłkarzy Chelsea nie może powiedzieć, że nie oglądał poczynań Franka Lamparda w koszulce Chelsea, a później podczas meczów reprezentacyjnych. Ross Barkley mówi przed dzisiejszym meczem z Brighton, że obecność najlepszego strzelca The Blues, podczas treningów, jest bardzo ważna dla poprawy skuteczności u pomocników i nie tylko.

– Jako młody chłopak oglądałem program "Match of the Day" w niedzielne poranki, a później chodziłem rozgrywać swoje mecze z Evertonie. Widziałem jak Rooney, Lampard i Gerrard strzelali bramki w każdym tygodniu. Frank był jednym z moich idoli, ponieważ jako dzieciak oglądałem jego gole i przyglądałem się jego grze.

– Później grałem z nim w reprezentacji Anglii i widać było, jak bardzo jest zmotywowany. Cały czas ciężko pracował, biegał po treningach, był cały czas w ruchu, żeby inni mogli go znaleźć na boisku, a on wtedy strzelał bramki. Kiedy jesteś młodym piłkarzem i widzisz takie coś, ma to na ciebie ogromny wpływ. Chcesz robić takie same rzeczy.

– Teraz jest trenerem i wciąż ma to w sobie. Pracujemy naprawdę ciężko, a kiedy przyjdzie odpowiedni czas, odpoczywamy. Podczas meczów czujemy się naprawdę dobrze. Uwielbiam z nim pracować.

– Staram się myśleć pozytywnie i skupiam się na pomaganiu drużynie. Treningi przebiegają naprawdę dobrze. Dołączają do nas młodzi zawodnicy. Skutki ciężkiej pracy na treningach widać w tym, że idziemy w dobrym kierunku. Wygląda to naprawdę dobrze.

Po okazałym zwycięstwie nad Grimsby w środę, Ross Barkley przyznaje, że w zespole panuje świetna atmosfera.

– Wszyscy są optymistycznie nastawieni po tym, jak gole w środowym meczu rozłożyły się na cały zespół. Młodzi chłopcy świetnie radzili sobie przez lata w drużynach młodzieżowych, zdobywając trofea. Mają zwycięską mentalność, jakiej potrzebuje ten klub.

– Gdy w tak młodym wieku stają po zwycięskiej stronie, to naprawdę dobrze wróży przyszłości tego klubu. Nie jestem zaskoczony tym, że dobrze sobie poradzili w środowym meczu, ponieważ widać ich jakość. Niektórzy byli na wypożyczeniach i udowodnili menadżerowi, że zasługują na szansę.

Jednym z młodych chłopaków, którzy mogą mieć duży wpływ na ten sezon Chelsea jest bez wątpienia Callum Hudson-Odoi. Barkley jest podekscytowany, że znów może grać z 18-latkiem.

– Z każdą minutą, którą rozegrał w poprzednim sezonie stawał się bardziej dojrzały. Im częściej był na boisku, tym stawał się lepszy. Miał pecha, że przytrafiła mu się kontuzja, ale teraz wrócił i wygląda naprawdę dobrze. Podczas treningów zawsze robi dodatkowe okrążenia. W środę był trochę sfrustrowany, ponieważ mógł mieć hat-tricka, ale dobrze było go widzieć z powrotem na boisku, gdzie spędził 90 minut i strzelił ostatecznie jedną bramkę.

Źródło: chelseafc.com