Guðjohnsen: Barkley okazał brak szacunku swoim kolegom z zespołu
Dodano: 18.09.2019 02:13 / Ostatnia aktualizacja: 18.09.2019 02:16Były piłkarz Chelsea Eiður Guðjohnsen nie pozostawił suchej nitki w swojej wypowiedzi na temat Rossa Barkleya, który we wczorajszym meczu podszedł do wykonania rzutu karnego, by parę chwil później nie trafić do bramki.
The Blues ostatecznie przegrali spotkanie 0:1, choć w późnym fragmencie meczu angielski pomocnik mógł uratować punkt londyńczykom skutecznie wykonując "jedenastkę". Tak się jednak nie stało, gdyż były gracz Evertonu posłał niecelny strzał.
Gdyby Barkley wykorzystał swoją okazję, nikt teraz nie wspominałby o błyskawicznej naradzie, o tym kto powinien zostać wykonawcą stałego fragmentu gry. Dyskusja na ten temat miała miejsce głównie między Rossem, Willianem oraz Jorginho. Chociaż Frank Lampard stanął w obronie zawodnika twierdząc, że to właśnie Anglik jest stałym egzekutorem rzutów karnych, dało się wyczuć aurę niepewności.
– To, co zrobił Ross Barkley podczas tego wieczoru, można nazwać brakiem szacunku dla swoich kolegów z zespołu. Jestem niemalże w stu procentach pewien, że przed meczem zawsze się ustala kto ma podejść do wykonania rzutu karnego. Przy tym całym zamieszaniu napięcie wśród piłkarzy znacznie wzrasta i zawodnik podchodzi do strzału pod większą presją, co można było zaobserwować w tym przypadku – uważa Guðjohnsen.
– Jeśli jest się trenerem i wiadomo w jakiej jest się sytuacji, gdy dwóch, trzech czy czterech zawodników kręci się obok piłki i nie wiadomo, który z nich ma wykonać karnego, oczekuje się, że kapitan drużyny weźmie sprawy w swoje ręce i wyjaśni sytuację. Wtedy taki piłkarz ukazuje swój silny autorytet w oczach każdego kolegi z zespołu – dodaje Islandczyk.
- Źródło: BT Sport
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.